jak wam idzie, odpieluchowujące?
u mnie jeden nocnik wiosny nie uczynił. więcej sukcesów nie odnotowano, a dziś rano córka dała czadu: nasikała na stół (tuż obok stał laptop. powinnam się pewnie cieszyć, że nie nasikała na klawiaturę) mam dosyć. przyjmuję, że właściwy moment jeszcze nie nadszedł, wrócę do tematu później.