jak wam idzie, odpieluchowujące?
u mnie jeden nocnik wiosny nie uczynił. więcej sukcesów nie odnotowano, a dziś rano córka dała czadu: nasikała na stół (tuż obok stał laptop. powinnam się pewnie cieszyć, że nie nasikała na klawiaturę) mam dosyć. przyjmuję, że właściwy moment jeszcze nie nadszedł, wrócę do tematu później.



Odpowiedz z cytatem

). Musieliśmy wrócić do pieluch. Stwierdziłam, ze odczekam miesiąc-dwa, żebyśmy się obie wyciszyły
i spróbuję znowu ściągnąć pieluchę.

), ale syn ładnie współpracuje, czasami sygnalizuje, a czasami po prostu załatwia się wysadzany 
