
Zamieszczone przez
bianka2009
Ja zaczęłam stosować wielo jak córka skończyła rok bo wtedy się o nich dowiedziałam i wiem, że nie jestem w tym osamotniona :/ Najpierw stosowałam otulacz i tetrę ale przy ruchliwym dziecku, które robi mega kupy to się nie sprawdzało. Zaczęłam z formowankami i nie oddałabym ich nikomu. Gumeczki przy nóżkach zatrzymują nieczystości i otulacza można używać kilka razy. Najbardziej lubię welurkowe bo ładnie się plamy po kupce spierają. Nie musze nic zapierać i cudować bo wszystko schodzi w pralce. Tylko, że ja męczę moje formowanki na 90 stopniach w pralce praktycznie co 3 dni. I tu również pokłony dla weluru, który wygląda jak nowy kiedy to flanelowe formowanki straciły już nieco na uroku.
Kieszonki też lubię ale częściej stosuję formowanki bo wiadomo pula na 90 stopni nie dam. I lubię coś naturalnego od pupci.