Pokaż wyniki od 1 do 20 z 59

Wątek: Czego potrzeba, aby wychowywać bezpieluchowo

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonówka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Bydgoszcz - Londyn
    Posty
    16

    Domyślnie Potrzebna mi porada - konsultacja ;)

    Najpierw podam szybciutko link do tych chińskich spodenek: http://continuum-family.com/index.ph...ex&cPath=11_26 , bo w którymś poście padło pytanie - nie wiem jednak czy pytanie nadal aktualne, bo było to ładnych kilka miesięcy temu... Faktycznie dość trudno dostać takie rzeczy zdaje się, że w całej Europie... ja znalazłam jedynie na stronach amerykańskich, kanadyjskich i australijskich... albo po prostu tak marna ze mnie poszukiwaczka...

    A teraz do rzeczy. Jak tylko tu trfiłam to wiedziałam, że bezpieluchowe wychowanie to coś dla nas. Mała miała około 4 miesięcy jak zaczęliśmy - czyli bardzo niedawno. Cóż mam duży mętlik mimo, że praktykujemy już około miesiąca. Nie jestem pewna, czy wysyła sygnały. Na siusiu to na pewno nie, na kupkę czasem tak, czasem nie. Najczęściej objawia się to stękaniem i jęczeniem. Ale czasem mnie to zmyla, bo ona podobnie stęka jęczy jak się nudzi lub jak chce jeść, no i czasem kupka ląduje w pieluszce a czasem w nocniczku. Starałam się wprowadzić timing, no okazuje się, że kupka najczęściej była raz dziennie w okolicach południa (rewelka dla mojego rozkładu dnia, bo z reguły o tej porze jestem jeszcze w domu), ale jak się okazuje nie ma reguły. Ostatnio zaczęłam wprowadzać stałe pokarmy no i nagle kupka pojawiła się 3 x dziennie. No nic, na to trzeba być przygotowanym
    Natomiast jeśli chodzi o siusiu, to do południa ma co 15 - 20 min. Czy to nie za często? Może jest podziębiona? Ale innych objawów przeziębienia nie przejawia. Poza tym trwa to od początku jak zaczęłam ją wysadzać. A może to mała pojemność pęcherza? Po południu różnie - z tendencją do dłuższych okresów - nawet do godziny. Do tego wszystkiego te siusiu to czasem pokaźna ilość a czasem po prostu plamka o średnicy około 3-4cm. Czy tak to powinno wyglądać?

    Jeśli chodzi o nocki, to owszem budzę się na karmienie, a co z siusiu? Kup raczej w nocy nie ma. Nie mam lekkiego snu, więc może i ona stęka/wierci się na siusiu jakiś czas zanim się przebudzę, a ja po prostu nie słyszę/czuję. A jak się już obudzę to mokro... No i znów nie ma reguły co do czasu. Najczęściej w okolicach ok. 23:00 pojawia się mokra pielucha, ale trudno mi tu wyczuć ile razy siusiu jest zrobione, bo do tej pory używałam huggisów na nocki. Potem musi być przewinięta do 4 rano, bo jak nie to przeleci przez huggisy. No i potem zdecydowanie o 7, bo jak nie to znów na pewno huggisy nie pomogą... W niedalekiej przyszłości przymierzam się do tetry. Tylko, jeśli znów będzie to częstotliwość co godź. to nie wchodzi w grę, bo jednak wyspać się muszę, chociaż tyle o ile - ja teraz, bez wysadzania, sypiam tyle o ile...

    Czy któraś z doświadczonych mogłaby to jakoś skomentować, poradzić, podzielić się podobnym doświadczeniem? Bo może coś przeoczyłam, o czymś nie wiem? Na coś jeszcze zwrócić uwagę?
    Ostatnio edytowane przez martuszkas ; 11-03-2011 o 23:40

  2. #2
    Chustofanka Awatar Agnieszka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    458

    Domyślnie

    Właśnie przyuważyłam w ofercie sieciówki KappAhl tycie majteczki, już od rozmiaru 50/56 - może się komuś przyda.

    http://www.kappahl.pl/article/figi_541482

  3. #3
    Chustonówka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3

    Domyślnie

    Cześć.
    Wysadzaliśmy z mężem synka od urodzenia. Zdarzały się wpadki, ale mały zrozumiał bardzo szybko po co jest miska i że się do niej siusia i robi kupkę.
    Potem zrobił się bardzo ciężki (jest w 97 centylu) i fizycznie nie dałam rady go trzymać nad nocniczkiem (jeszcze nie siedział więc go nie sadzałam. Postanowiliśmy z mężem, że poczekamy aż zacznie sam siedzieć i wtedy będziemy go sadzać na nocniczku. Teraz siedzi. Ale nie wiemy kiedy się załatwia. On wygląda jakby nie odróżniał swoich bączków od kupy. Poza tym nie ma stałych pór (rozszerzamy dietę) i właściwie może zrobić kupę o każdej porze.

    Wcześniej wiedzieliśmy kiedy robi kupkę, teraz są on "tajne".

    Pocieszano mnie, że to taka faza robienia kup tajniaków. A ja myślę, że straciliśmy to. Synek dawał nam znać ale nie zwracaliśmy na to uwagi.

    Czy da się to jeszcze odzyskać? Mam wrażenie, że Samko się całkiem rozregulował i przestał sam zwracać uwagę na swoje potrzeby

  4. #4
    Chustomanka Awatar meryenn
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dębica
    Posty
    986

    Domyślnie

    a ile ma synek? dlugo tak czekaliscie az zacznie siedziec?
    moj odkad staje przy mebelkach tez robi tajniaki, chociaz ja wiem ze mu sie chce, bo nie chce isc spac np, ale nie da sie wysadzic, musi sobie sam stac i tyle. Od urodzenia wysadzam go sporadycznie, ale w domu jest na tetrach i mysle ze to ma duze znaczenie, bo wie kiedy sie zmoczy.
    Hania - 2.08.2008, Franiu - 30.03.2011....... fotolog.com/meryenn

    poczatkujace wymianki

  5. #5
    Chustonówka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3

    Domyślnie

    maryenn, Samko ma 8 miesięcy a ciężki się zrobił jak miał 4 miesiące. Pieluszkujemy wielorazowo od samego początku (kieszonki).
    Nie wiem czy mogę coś dla niego zrobić

  6. #6
    Chustonówka
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Krakow/Bytom
    Posty
    20

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jenny Zobacz posta
    maryenn, Samko ma 8 miesięcy a ciężki się zrobił jak miał 4 miesiące. Pieluszkujemy wielorazowo od samego początku (kieszonki).
    Nie wiem czy mogę coś dla niego zrobić
    Ja zaczęłam wysadzać, jak Mały zaczął sam siedzieć i po prostu cierpliwie czekaj. W końcu zacznie po prostu mówić (na swój sposób), że mu się chce, ja mojego nauczyłam zwykłego "stękania" i tak mu się to spodobało, że czasem aż za często stęka, ale teraz (ma 13 miesięcy) zaczął nawet nocnik przynosić, jak chce kupę. Z siusianiem zdzarza się, że nie zawoła, ale kup od kiedy go wysadzam (a to od września z tego, co pamiętam mniej więcej) mogę na palcach policzyć nie złapanych. Obserwuj go, ja też na nowo nauczyłam się jego sygnałów
    Piotrek 15 luty 2011

  7. #7
    Chustofanka Awatar FaatuM
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Białystok
    Posty
    312

    Domyślnie

    Ja zamierzam rozpocząć naukę nocniczkowania gdy mały zacznie siadać, jak na razie przechodzimy na pieluchy wielorazowe, bo do tej pory z mojej niewiedzy byliśmy na pampersach. Ciekawe czy przy drugim dziecku zdecyduje się na wychowanie bezpieluszkowe? Któż to wie hehehe
    "Nie ma dzieci - są ludzie" - J.Korczak

    Zawsze najpierw musi otoczyć nas niezmożona ciemność aby nastało światło


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •