Witam serdecznie miłe panie (i panów, jeśli takowi tu też są),
w końcu zawitałam na to forum i czuję się niejako wywołana do tablicykrytycznymi wypowiedziami forumowiczek.
Wiem, że każdy ma prawo do własnego zdania i, że nie zawsze to zdanie musi być zgodne z ogólną tendencją widoczną na forum.
Z jednej strony bardzo mnie cieszy fakt, że pisze się o naszych chustach a z drugiej strony jest mi smutno, że w większości wypowiadają się osoby, które nigdy naszych chust nie miały w rękach.
W zasadzie nie wiem, czy ten post nie powinien znaleźć się w dziale Reklama czy innym podobnym, ale skoro wątek jest tutaj, to tutaj się do niego ustosunkuję.
Piszecie, że chusty firmy AlMelle to tzw. "samoróbki" wrzucając je "do jednego wora" ze wszystkimi chustami szytymi przez każdą, dowolną mamę. Ale nasze chusty nie są szyte na stole kuchennym między kluskami a konfiturą, nie są szyte z pościeli, którą podarowała nam ciocia. Są szyte w firmie przez osoby posiadające wiedzę i doświadczenie, z materiałów posiadających certyfikaty i atesty.
Używamy różnych materiałów, które posiadają charakterystyczne dla siebie właściwości. W zasadzie większość z potencjalnych klientów może coś dla siebie znaleźć.
Każda z waszych uwag jest dla mnie cenna - pomagacie nam poprawiać i rozwijać firmę w dobrym kierunku. Dzięki waszym uwagom i pomysłom z pewnością nasze produkty będą coraz lepsze a co za tym idzie, to klienci będą bardziej zadowoleni.
Jednym z głównych zarzutów jest ten, że nasze chusty nie są szyte ze skośnokrzyżowego materiału. Celowo nie szyjemy z niego naszych chust. Pomijając fakt, że jest znacznie droższy niż inne sploty , wcale nie musi być znacznie lepszy niż np. żakard. Jak wam przecież dobrze wiadomo, najbardziej uznane i lubiane na tym forum firmy też nie używają tylko tego splotu. Natibaby i ich diamenty, Didymos i jego indio, 80% (tak "na oko licząc na Straganie) chust kółkowych... W zasadzie większość firm (no może poza Hoppedizem) ma w swojej ofercie chusty z innych splotów niż skośnokrzyżowe i są one bardzo chwalone przez chustomamy.
[...]
Dodatkowo chciałabym zauważyć, że nie każdy kolekcjonuje chusty i nie każdego stać na chustę nawet za 100 zł, dlatego myślę, że nasze chusty trafiają w taką właśnie niszę.
Skądinąd odnoszę czasami wrażenie, że z niektórymi chustomamami jest trochę tak, że chwalić się wydaniem 50 zł nie bardzo jest sens ale tym, ze się kupiło pawie za 1000 to już tak, bo to świadczy o statusie materialnym, stąd ich takie a nie inne nastawienie do tańszych chust.
Uff, troszkę się napisałamale mam nadzieję, że teraz łatwiej nam będzie o porozumienie i wspólne działanie.
![]()



krytycznymi wypowiedziami forumowiczek.
Odpowiedz z cytatem





Jacuś 15/08/2012 



