E tam, w nawyk wchodzi i tylePieluchy nigdy nie leżą, bo wiem, że mi ich zabraknie jak nie wyschną, a inne pranie i owszem, zdarza sie. POczątki dla mnie były też trudne, choć Zocha jakieś 4 miesiace już miała, najgorzej było schematy działania wypracować-która pieluch kiedy, co na noc, na wyjscia a co po domu,co jak składać, kiedy pranie, itp. Potem to już z górki
A my głównie na muślinach. A potem możesz zacząc wysadzać...
![]()