-
Chustofanka
Dziękuje za powitanie.
Dzisiaj postanowiłam pójść na spacer z moim dzieckiem w chuście.
Wsadziłam go w nią jak spał (bo akurat zasnął w aucie), spał sobie w niej smacznie - i dzięki tej chuście nawet nie musiałam płacić za wstęp na giełdę staroci....
Ale po jakimś czasie ogłosił bunt... Nie chciał być w chuście, ale na rękach jak najbardziej i to najlepiej przodem tak aby widzieć cały świat.
Więc trochę się go nanosiłam....
A jak kupowałam dzwoneczek (synek zaczął już mariudzić w chuście i czymś trzeba było go zabawić) to okazało się,ze sprzedawcy córka tez nosi swoje dziecko w chuście.
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum