Witam,
Jestem mamą 2.5 miesięcznego Łukasza. Próbuję go od jakiegoś czasu przyzwyczaić do noszenia w chuście, ale zupełnie mi to nie wychodzi. Mam chustę tkaną i próbuję nosić synka w 2X - przez jakieś 5 minut jest ok (główka mu trochę lata, więc podtrzymuje ją ręką), ale po 5-ciu minutach mały zaczyna się miotać i marudzić. Dodam, że za noszeniem na rękach (w pionie) przez dłuższy czas też nie przepada - po jakimś czasie też zaczyna kopać nogami. Macie jakieś pomysły? Czy może spróbować z jakimś innym wiązaniem (są jakieś inne na chusty tkane)?
Hania