Proszę o uwagi

To jest kieszonka poranna:





To popołudniowa (wydaje mi sie ze lepsza, bo lepiej glowa trzymana):



Starałam sie dobrze podociagac, i mam wrazenie ze Stasiowi ciasno. Po jakims czasie zaczal sie wiercic (rozpychac) i prawie sie rozplakał.

edit:
przed chwila go wyjelam i sie przeciąga i przecąga wyraźnie zadowolony ze odzyskal swobode ruchów.
bylismy zamotani jakies pol godziny.