Jako, że dzikus jestem nawet z nazwy/imienia (sylwia-dzika, mieszkająca w lesie, związana z lasem), już od dzieciństwa tak mam, że pewne rzeczy trudniej jakoś mi przychodzą.
Tak właśnie u mnie jest z witaniem, żegnaniem, dziękowaniem ... trochę się tego wstydzę ale taka już we mnie natura... od pewnych rzeczy uciekam ile się da.
Dużo czasu mi trzeba by się nieco otworzyć a nie wiem dlaczego ale z tym kojarzy mi się witanie i przedstawianie.
Ale dzisiaj tak sobie siedzę i po raz pierwszy od tygodnia poczytuję forum ze zrozumieniem (dopadła mnie taka angina, że nie wiedziałam jak się nazywam)
... i pomyślałam sobie, że koniecznie muszę Wam napisać...
witam ... (to dla wszystkich)
DZIĘKUJĘ !!! to dla tych, które miały nawet minimalny wpływ na moje noszenie. Cudowna to rzecz... kawałek szmaty a tyle radości
Dziękuję - dla wszystkich ... to forum jest zbiorem niesamowitych kobiet (i mężczyzn), każda inna, a każda o wielkim sercu.
Wasza chęć dzielenia się z innymi pomocą, wiedzą, doświadczeniami...
Wasze cudne rozśmieszające do łez, lub wzruszające do łez historie...
Dziękuję Wam za to, że jesteście.