obawa, ze zgnieciesz jest naturalna - w tym sensie, ze kazdy na poczatku ja ma. ale masz tez instynkt i krzywdy dziecku nie zrobisz.
dociagnac musisz dosc mocno, zeby chusta byla jak druga skora, tak, zeby ten poziomy pas calkowicie trzymal dziecko.
pamietaj, zeby dociagac "chapsami" lapiac spora garsc chusty, nie ciagnac za krawedz.
pozycje umiesz ladnie zachowac - to znaczy kolanak sa na wysokosci pepka i podkulone, plecki w luk.
tylko wlasnie mocniej dociaganc i nieco wyzej umiescic dziecko - zebys nie musiala sie bardzo schylac, zeby dac caluska w glowke
powodzenia! juz niedlugo zakladanie chusty bedzie najnaturalniejsza rzecza