ach rodzina rodzina
sylvetta podziwiam nerwy
Na szczęście mam z układ z moja mamą, jak poprosze o coś to powie, poradzi; a teściowa - hmmm brzydko z mojej strony, ale kiedyś nawiązała się rozmowa na temat karmienia piersią i ta twierdziła, że przy trójce dzieci przy żadnym nie miała mleka w piersiach, ja na to, że to jej wymysł i łatwiej było jej dać butlę a poczucie bliskości do dziś chłopaki zaspokajają przy swoich żonach ciągle się tuląc do ich cycków. Usłyszałam że były inne czasy wiec powiedziałam to uznajmy że czas tu gra rolę i ja podążam za czasem a jej nic do tego - status quo osiągnięty.