-
Chustoguru
Odwiedziny rodziny...Mój Boze
Dzis rano zaatakowali....czyli wpadli do mieszkania mego meza w składzie: mama, tata(to całkiem śmieszne bo byłam pewna, ze on nawet nie wie ile mam lat, albo jakiej jestem płci
), brat z córką oraz ciocia - siostra mamy. no i sie nasłuchałam mądrości: nie bierz na ręcę, bo jak poczuje ręce to sobie rady nie dasz, nie koleb, nie kołysz, połóż ją w łóżeczku, a co ile je? co dwie godziny? a przepajasz?
I powiem Wam tak - ze mnie to trudniej wyprowadzic z równowagi iniz Wańke Wstańke - i sie nie dałam. Byłam jak zwykle "urocza" i "miła". Ciocia mówi: Sylwuniu - nie bierz na ręce , niech leży samo w łóżku -A ja jej na to: "No - nich lezy, patrzy w biały sufit jak debil, najlepiej niech nie oddycha". Ciocia : Synuniu - nie noś jej, bo sie przyzwyczai. Ja: Juz sie przyzwyczaiła! O to chodziło!
No i jak łatwo przewidziec - na koniec watek z chustą
. Młoda ma napady kolkowe, zaczęła wyć. No to ja - wyciagam broń - elastyka....
I jak nie zamotam, jak dziecka nie zachustuje... Cisza zapadła, Blanka usnęła przytulona. UWAGA UWAGA! Ciotka mówi: Ooooo! To to dobry wynalazek, jak jej tam dobrze, i - tu mnie zskoczyła - na ścięgna zdrowo...????
A za chwile moja mama niesmiało - AAA ja to tak będe umiała załozyć to???
Jedynie ojciec jak zwykle olał wszystko. Powiedział tylko, zebym jej imie normalne wymyśliła - a nie BIANKA.....(ona ma na imię Blanka)
Rodzina, ach rodzina!
Ostatnio edytowane przez sylvetta ; 14-11-2009 o 16:12
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum