Przepraszam, ja może radykalne podejście mam i nie rozumie dlaczego nie zareagowałaś?? bo to jawne krzywdzenie dziecka, dla mnie.
wyobraziłam sobie ten obrazekmasakra jakaś!!!!!!!
Przepraszam, ja może radykalne podejście mam i nie rozumie dlaczego nie zareagowałaś?? bo to jawne krzywdzenie dziecka, dla mnie.
wyobraziłam sobie ten obrazekmasakra jakaś!!!!!!!
GAJENKA-23.12.08
Certyfikowany Doradca noszenia ClauWi®
niestety niektóre instrukcje i niektórzy producenci pokazują różne dziwnawe pozycje i nic na to się nie da zrobić - rodzice dostają instrukcję z chustą i tak noszą jak widzą - głównie elastyki maja przecudaczne instrukcje i zdjęcia.
zawsze jest szansa, że tacy rodzice trafią na innych chustowych rodziców, spotkanie jakieś czy choćby na forum.
Aga-mama Ani (2004) oraz Franka (2006)
Doula, od 2007 roku instruktorka noszenia w chuście, Certyfikowana doradczyni Die Trageschule® Dresden warsztaty i indywidualne konsultacje chustowe www.kanga.com.pl
zamurowało mnie.
tak po prostu.
po ludzku mnie zamurowało.
o.
a jak widzisz wisiadło to co? reagujesz? a dziecko w samochodzie bez fotelika? a karmienie chipsami i czekoladą niemowlaków?
reakcja drugiej strony w takim wypadku może być hmmm... różna
ale generalnie pomyśl jak chciałabyś, żeby Ciebie ktoś zaczepił, zagadał...
przecieź nie można "napaść" na kogoś takiego, bo zniechęcisz zupełnie
Jak widzę takie obrazki reaguję(jeśli widzę)
jak ktoś dziecko szarpie też.
może jestem impulsywna i nie myślę o reakcji zwrotnej.
i tu też impulsywnie poszło.
sorki, mogło Cię zamurować.
GAJENKA-23.12.08
Certyfikowany Doradca noszenia ClauWi®
nie szkodzi.
napisałam tutaj o tym dlatego, żeby własnie zawczasu przygotować sobie scenariusz w razie takiej sytuacji...
bo gdy ktoś podejdzie i tak z góry wszystkowiedzącym tonem to sama wiesz jak mozna zareagowac.
że odczep się babo to moje dziecko.
a mi chodzi o to, żeby było na + dla noszenia.
Agar-ja reakcji się nie boję-w sensie, że pobije/opluje/sponiewiera.
No i czemu się nie spotkałyśmy?!? Jakoś znajomo mi wygląda ten Twoj mąż, tylko skąd ja mogę go znać![]()
To ja może dam link, gdzie już o tym było
http://chusty.info/forum/showthread....+wi%C4%85zanie
A tu może pisać jak zrobić, żeby nie zatkało?
Bo ja też to przeżyłam, gdy zobaczyłam wiązanie jak z opisu Calineczki
Ale to było w zdjęciowej galerii koleżanki.
Jak już przeszedł szok i wstrząs, że mozna tak zawiązać(czyli dopiero! następnego dnia
, więc doskonale Cie rozumiem, Calineczko), to napisałam maila. A pisałam go chyba 2 h. A wyszły mi dwa zdania
Co do skuteczności, to nie wiem, ale odpowiedź była, więc chyba bez obrażania. No, ale też bez uczestnictwa w spotkaniach chustowych
OT a jak Wy mówicie o spotkaniach, bo ja ilekroć używam zwrotu "spotkanie chustowe" to patrzą na mnie jakBo to taka sekciarska nazwa
![]()
A. mama J. (13.12.2008) i T. (15.11.2010)
to jest cięzka sprawa, mnie się ostatnio nawet dziecka znajomej nie udało przed noszeniem z przodu uchronić..
a jak następnym razem udasz laika i zapytasz czy się rodzic nie boi że mu dziecko wypadnie to prawdopodobnie zareaguje tak jak Ty czy ja słysząc to samo od byle babci z warzywniaka.. :/