Około 13-tej wychodziła ze szpitala głównym wejściem mama zamotana w czerwoną chustęJa dziś in cognito, z fotelikiem w garści, nie zdążyłam podbiec... Jest tutaj?
Około 13-tej wychodziła ze szpitala głównym wejściem mama zamotana w czerwoną chustęJa dziś in cognito, z fotelikiem w garści, nie zdążyłam podbiec... Jest tutaj?
Hmm, po 13 to ja przechodziłam tylko przed drzwiami szpitala, więc to pewnie nie ja?Choć ma chusta to girasol opuncja więc od biedy czerwona
.