A ja zaczęłam, jak maly miał jakoś ok. miesiąca.
Na nocnik usiadł jak usiadł, czyli 6 miesięcy.
Czasem jest super, a czasem gorsze okresy - ząbkowanie (wtedy strasznie dużo sika), no i chyba jakies takie skoki rozwojowe.
Teraz Jasiek ma 13 mies. i daje znać na różne sposoby. Podnosi koszulke i pokazuje brzuszek, przynosi pieluszke, itp. Kupe robi zawsze rano. Aha, i czasem wcale nie sygnalizujealbo po prostu ja nie zauważam.
Zazdroszcze wam, dziewczyny, determinacji i konsekwencji! Może gdybym trafiła na to forum wcześniej... Mój młodszy synek ma 7 m-cy i jesteśmy pampersowiKiedy on robi siusiu nigdy nie wiem, co do kupy też mi trudno powiedzieć, bo się kilka razy napina w ciagu dnia , ale na 9 z 10 razy nic z tego nie wychodzi. Pewnie zgromicie mojego posta wzrokiem - chyba jeszcze trochę poczekam, jak będzie nieco rozumniejszy
to się tym zajmiemy. Ogólnie nie mam napięcia w tej kwestii - nauczy się, tak jak starszy się nauczył. No ale na pampkach by sie zaoszczędziło, to fakt...
Ja zaczęłam około 3go mca. Wcześniej jakoś bałam się, że połamię tę małą istotkę, a poza tym nie do końca wiedziałam jak to naprawdę ma wyglądać. Chyba dopiero po filmiku Kingi jakoś dostałam kopa.
U nas to raczej wysadzanie nie EC. Owszem kupkę wiem kiedy robi, czasem zdążę złapać całą, czasem tylko końcówkę. A siusiu w ogóle nie sygnalizuje przed. Też już widzę w trakcie, ale wtedy jest za późno. Więc wysadzam go po obudzeniu, po spacerze, po jedzeniu. Raczej nie dążę do suchej pieluchy, bo musiałabym wysadzać go co 15 minut, tak posikuje po trochu.
I też byłam w szoku, bo za pierwszym razem Franek już wiedział o co chodzi. Chociaż czasem w ogóle mu się nie chciało, to pracował tymi mięśniami, próbował coś wysiusiać i czasem kilka kropli "uronił".
Przyznam, ze ostatnio trochę motywacja mi spadła, zadaje sobie pytanie " w sumie po co"?? A poza tym mi się nie chce. Ale motywujecie mnie trochę dziewczyny.
![]()
***
4pupy - naturalnie dla pupy
***
"Czy nie starczy, że ogród jest piękny?
Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki?"
D. Adams
Ja niestety pozno zaczelam(miala 7,5 miesiaca) ale mala od poczatku jakby wiedziala 'o co chodzi'. Kupka zawsze na nocnik, z siusiu roznie - czasem nie zdaze. Ale przerzucam sie wlasnie na wielorazowe i zaczne z EC na powazniej - bo na razie to sie bardziej wysadzamy. Niestety troche mi ciezko bo obie chodza na rehabiitacje, malo w domu bywam, a jak bywam to nad laktatorem siedze i uwiazana jestem do kontaktu
No ale powalcze skoro mala tak chetnie siusia na nocnik i tak sie z tego cieszy
A ja sie ciesze razem z nia
![]()
Wszystko zaczęło się od przejścia na wielorazówki, ze względu na paskudne uczulenie na pampki i ciągłe problemy ze skór na pupie. No i zaczęłam Majeczkę wysadzać gdzieś koło 3 miesiąca, nieśmiało na miseczkę i byłam w szoku, jedno siusiu, drugie, kupkaI tak już poleciało. Oczywiście mamy kryzysy, Maja ma teraz etapy szybkiego rozwoju, siedzi, próbuje z sukcesami siadać, sylabizuje, jeszcze zęby idą, szaleje na widok siostry i nie zawsze uda się złapać siusiu do nocnika. Poza tym wprowadzam co i rusz nowe potrawy, więc dodatkowo to zmienia codzienny rytm.
Kupki były zazwyczaj rano, ale ostatnio robi i w ciągu dnia, niestety czasem nie słyszę jej, bo np. szaleję z siostrą w drugim pokoju i są wpadki. Siusia ostatnio dużo (dużo pije) i nawet po zrobieniu na nocnik za chwilę sika w pieluchę (też tak macie?).
Moje marzenie to żeby dziewczyny siadały obok siebie na nocnikach i załatwiały co trzeba, jak na zdjęciach u Kingi![]()