Pokaż wyniki od 1 do 20 z 33

Wątek: Mamy wysadzajace maluszki

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    ja zaczęłam wysadzanie z tygodniowym noworodkiem.. Teraz mała ma 6,5 tygodnia i wszystkie kupy elegancko lądują w umywalce. Pieluszki nadal są jeszcze mokre, ale aby tego uniknąć to chyba musiałaby być wysadzaną nonstop podczas karmienia

    zaczęło się tak, że miałam przygotowany piękny pakiet onesizów kieszonek a tymczasem urodziło mi się takie maleństwo, że zanim dorosła do swoich pieluszek zaczęłyśmy EC jeszcze przy jednorazówkach..

  2. #2
    Chustofanka Awatar Weraho
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    329

    Domyślnie

    Czyli jest nas troche

    Jak odkryłam, ze wysadzanie jest takie łatwe (nie to co wysadzanie mojej starszaczki) to kazdej napotkanej (dzieciatej) osoby mam ochotę spytac- "a wysadzasz swoje dziecko? super sprawa wiesz? " Obłakana chyba jestem

    A siku jak sygnalizują Wasze dzieci? Bo po Zosi nie widzę nic. Wysadzam ja po spaniu, po jedzeniu lub jak marudzi o niewiadomo co,ale jakiś znakow z jej strony nie dostrzegam.
    Ostatnio edytowane przez Weraho ; 18-11-2009 o 15:39
    Mama Marysi, Zosi i Michałka

  3. #3
    Chustomanka Awatar mamka_klamka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,361

    Domyślnie

    Ja zaczęłam jak Krzyś miał około 6 tyg, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć skąd mi się to wzięło. Trafiłam jakoś na forum Kingi, ale ni chuchu nie przypomnę sobie jakimi linkami.
    Leżałam wtedy w domu unieruchomiona prawie, starszych dzieci nie było (wakacje z dziadkami), więc miałam mnóóóstwo czasu na obserwacje. Teraz wysadzanie jest dla mnie czymś zupełnie naturalnym. Jak widzę znajome niemowlaki to też obserwuje je pod kątem wysadzania I dziwię się, że ich mamy widzą, że dziecko robi kupę (bo to przeważnie widać) i nie reagują. Przecież to okropne kazać dziecku robić kupę w majty i dopiero potem je zmieniać.
    A jeszcze wszyscy uważają moje dziecko za geniusza, że w tym wieku załatwia się na nocnik. A jak tłumaczę jak krowie na rowie, że wszystkie dzieci tak mogą to mi nikt nie wierzy.

  4. #4
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    1,519

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamka_klamka Zobacz posta
    A jeszcze wszyscy uważają moje dziecko za geniusza, że w tym wieku załatwia się na nocnik. A jak tłumaczę jak krowie na rowie, że wszystkie dzieci tak mogą to mi nikt nie wierzy.
    Mam to samo Zaczęłam wysadzać Młodego niedawno, ale jestem zachwycona efektami. Nie jestem pewna, ale Mikołaj chyba sygnalizuje potrzebę takim specyficznym wierzganiem nóżkami.

  5. #5
    gonia
    Guest

    Domyślnie

    A ja zaczęłam, jak maly miał jakoś ok. miesiąca.
    Na nocnik usiadł jak usiadł , czyli 6 miesięcy.
    Czasem jest super, a czasem gorsze okresy - ząbkowanie (wtedy strasznie dużo sika), no i chyba jakies takie skoki rozwojowe.
    Teraz Jasiek ma 13 mies. i daje znać na różne sposoby. Podnosi koszulke i pokazuje brzuszek, przynosi pieluszke, itp. Kupe robi zawsze rano. Aha, i czasem wcale nie sygnalizuje albo po prostu ja nie zauważam.

  6. #6
    Chustonówka
    Dołączył
    Sep 2009
    Posty
    17

    Domyślnie

    Zazdroszcze wam, dziewczyny, determinacji i konsekwencji! Może gdybym trafiła na to forum wcześniej... Mój młodszy synek ma 7 m-cy i jesteśmy pampersowi Kiedy on robi siusiu nigdy nie wiem, co do kupy też mi trudno powiedzieć, bo się kilka razy napina w ciagu dnia , ale na 9 z 10 razy nic z tego nie wychodzi. Pewnie zgromicie mojego posta wzrokiem - chyba jeszcze trochę poczekam, jak będzie nieco rozumniejszy to się tym zajmiemy. Ogólnie nie mam napięcia w tej kwestii - nauczy się, tak jak starszy się nauczył. No ale na pampkach by sie zaoszczędziło, to fakt...

  7. #7
    Chustomanka Awatar tysiula
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Piaseczno, mazowieckie
    Posty
    669

    Domyślnie

    Ja zaczęłam około 3go mca. Wcześniej jakoś bałam się, że połamię tę małą istotkę, a poza tym nie do końca wiedziałam jak to naprawdę ma wyglądać. Chyba dopiero po filmiku Kingi jakoś dostałam kopa.

    U nas to raczej wysadzanie nie EC. Owszem kupkę wiem kiedy robi, czasem zdążę złapać całą, czasem tylko końcówkę. A siusiu w ogóle nie sygnalizuje przed. Też już widzę w trakcie, ale wtedy jest za późno. Więc wysadzam go po obudzeniu, po spacerze, po jedzeniu. Raczej nie dążę do suchej pieluchy, bo musiałabym wysadzać go co 15 minut, tak posikuje po trochu.

    I też byłam w szoku, bo za pierwszym razem Franek już wiedział o co chodzi . Chociaż czasem w ogóle mu się nie chciało, to pracował tymi mięśniami, próbował coś wysiusiać i czasem kilka kropli "uronił".

    Przyznam, ze ostatnio trochę motywacja mi spadła, zadaje sobie pytanie " w sumie po co"?? A poza tym mi się nie chce. Ale motywujecie mnie trochę dziewczyny .

    ***
    4pupy - naturalnie dla pupy
    ***
    "Czy nie starczy, że ogród jest piękny?
    Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki?"
    D. Adams

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •