Trafiłam tu jako fanka chustonoszenia w poszukiwaniu nowszych informacji, jako że trochę upłynęło od czasu kiedy ostatni raz nosiłam moją Nadziejkę (5lat) i wiele mogło się zmienić. Teraz na świat pcha się Nataniel i chyba potrzebuję weryfikacji posiadanych wiadomości.
I tak trafiłam przez przypadek na to podforum zainteresowa ideą używania pieluszek wielorazowych. Zdążyłam już przeanalizować wszystkie za i przeciw i nawet męża przekabacić, bo starsza córa była na chowie jednorazówkowym.
Grzebię już w forumowych wątkach pieluszkowych od jakiegoś czasu i mętlik nieco się rozwiał, ale wciąż potrzebuję jakiegoś wsparcia czy dobrze kombinuję.
Syn nie będzie duży, najprawdopodobniej waga około 3200g.
Z tego co wyczytałam na początek (ile trwa początek?) polecacie tetrę + otulacze lub w ogóle rezygnację z wielo na rzecz jednorazówek.
Wolałabym od razu zacząć od tetry, ale jak tylko wspomniałam o tym pokoleniu rodziców i teściów wybuchły ataki paniki o odparzenia tego małego tyłeczka, co to się jeszcze nie narodził.
A teraz seria pytań:
1.Czy przy używaniu tetry rzeczywiście wzrasta jakoś prawdopodobieństwo odparzeń? Przecież często wymieniana pieluszka i zadbana czysta pupcia nie powinna stwarzać takich problemów.
2.Czy przy używaniu tetry od pierwszych dni, dobrze byłoby używać też wkładek polarowych, które odciągałby troszkę wilgoć od skóry?
3. Czy można takich wkładek używać u takiego maluszka?
4. Jaka różnica jest pomiędzy pieluchami do składania tetrowymi, flanelowymi, a np bambino mio? w chłonności i delikatności w dotyku? czy warto inwestować np w bambino mio na te pierwsze dni, przynajmniej na nocki?
5. Otulacze => z tego co wyczytałam dla takich maleństw poniżej 3,5kg polecacie otulacze Bambino Mio rozmiar 1, jako że są najmniejsze z tych dostępnych na rynku, tak?
6. Czy otulacze innych firm powinnam w tym pierwszym okresie wziąć też pod uwagę? (chodzi mi o to, żebym nie kupiła czegoś co będzie musiało leżeć i czekać na wykorzystanie, bo mnie najnormalniej teraz nie stać na inwestowanie w przyszłość)
Oglądam cuda jakie tu macie i mnie aż skręca, bo już chciałabym zacząć kompletować wyprawkę na później i moja słaba silna wola ma niezłą jazdę ze mną
A teraz planuję zakupić na początek 40 pieluszek (tetra? coś innego?) do składania + cztery otulacze, i zobaczyć jak taka ilość się sprawdzi. Potem ewentualnie będę dorzucać do tej puli kolejne. Czy to dobry pomysł?
Za wszelkie rady będę wdzięczna.