Hm, a mam szansę rozpoznać czy to zęby czy pieluchy zatkane?
Jasiek ostatnio bardziej marudny, ale zwalałam to na upały. Troszkę wcześnie na zębiszcza, ale kto wie![]()
Hm, a mam szansę rozpoznać czy to zęby czy pieluchy zatkane?
Jasiek ostatnio bardziej marudny, ale zwalałam to na upały. Troszkę wcześnie na zębiszcza, ale kto wie![]()
Magda ja jeszcze mam do Ciebie pytanie (z góry przepraszam jeśli już gdzieś było, ale nie mam dziś jak się przez wątek przekopać) czy od zalewania wrzątkiem pule się nie niszczą? Bo od gotowania w pralce ktoś już pisał że się znmieszczyły po kilkunastu razach, a rozsądkowo patrząc taka woda z czajnika ma też pewnie 90 stopni o ile nie więcej... I czy 50 g kwasku na jakieś 6 litrów wody wystarczy?
Od trzech dni na raty piorę pieluchy twoim sposobem i mam nadzieję że zapach pójdzie precz![]()
Na uporczywe plamy stosuję odplamiacz Amway'a w sprayu-boski jestNawet marker mi złazi, wcześniej traktowałam nim śliniaki młodego, jak zostawały plamy po marchewkach itp., no i uparte pieluchy tetrowe.