Gdzie TANIO kupujecie sode i kwasek cytrynowy? Bo poza praniem myję nimi cała łazienkę i kuchnie i przydałoby się kupować je taniej niż w sklepie spożywczym.
JAk długo gotujecie pieluchy i ile kwasku dodajecie do prania lub gotowania.
Gdzie TANIO kupujecie sode i kwasek cytrynowy? Bo poza praniem myję nimi cała łazienkę i kuchnie i przydałoby się kupować je taniej niż w sklepie spożywczym.
JAk długo gotujecie pieluchy i ile kwasku dodajecie do prania lub gotowania.
Ostatnio edytowane przez klusiecka ; 18-05-2010 o 14:49
Sodę kupiłam tutaj: http://www.allegro.pl/item954209764_...kg_gratis.html
Przy przesyłce poleconej priorytetowej wychodzi 5,60 za 1 kg.
Ale trzeba kupić 6 kg.
SKLEP INTERNETOWY - www.babyetta.pl ~~~
Zuzanna i Franciszek
W Życiu Piękne Są Tylko Chwile, Dlatego Czasem Warto Żyć.
sode w opakowaniach pol i kilogramowych mozna kupic w sklepach chemicznych
Yetta jak przetestujesz to mydło galasowe to daj znać czy lepiej się sprawuje niż wielbłąd i marsylskie. Ja narazie też marsylskim zapierałam ale z drrzeniem rąk bo widziałąm jak ono te wszystkie pory (czy co tam ta pieluszka ma) zatyka
magda a to mydło almawin w jakimś stacjonarnym sklepie kupowałaś czy przez internet?
córa 2009
syn 2011
ja kupuję tylko przez net,mam swój ulubiony sklep w zakładkach i stamtąd ściągam hurtem "chemię",bo ja używam też ekopłynów różnych do sprzątania jak mi się nie chce robić własnych,czyli często![]()
a a ktoś jakiś patent na skuteczne, ekonomiczne i ekologiczne pranie przy baaardzo twardej wodzie? bo jak mam co drugie pranie robić na 90 stopniach albo z 3 płukaniami, strippingiem czy czym tam jeszcze to ja chyba zrezygnuję z pieluch wielorazowych- ten smrodek mnie wykończy ;-(
soda podobno pomaga na twardą wodę, ale jednocześnie wybiela, więc nie za bardzo, bo mamy prawie wszystkie kolorowe kieszonki
oj, problem mam, mój nos nie ma co do tego wątpliwościproblem tkwi chyba we wkładach chłonnych (z mikrowłókna). po 2 tygodniach używania zaczęły zalatywać takim ostrym, siuśkowym zapachem, tzn. po wyjęciu z pralki jest ok, dopiero po założeniu i najmniejszym nawet siknięciu zaczynają śmierdzieć. potraktowałam je kwaskiem cytrynowym z gorącą wodą (kilkugodzinne namaczanie), ale efekt był tylko taki, że zrobiły się bardziej miękkie, ale smrodek pozostał
początkowo prałam w 40 stopniach w płynie do prania ekologicznym plus BioD, teraz piorę w 60 stopniach