-
Chusteryczka
Ja piorę też wieolorazówki już dosyć długo, bo ponad dwa lata.
Generalnie nie sprawdziły nam się proszki.
Polecam pranie w dwóch płynach w Ulrich Natuerlich i w Ecover. Są to co prawda płyny, ale roli zmiękczacza nie pełni w nich mydło. Nigdy w okresie tych dwóch lat nie miałam problemów z chłonnością pieluszkek, również kieszonek.
Kupkę wyrzucam wraz z papierkiem do toalety, jeśli coś zostaje spłukuję. Pieluszki przechowuje wyłącznie na sucho.
Pieluszki piorę głównie w 60 stopniach, ale często też w 40. Jednakowo traktuję wszystkie pieluszki. Nigdy pieluszek nie gotuję, żadnych.
Zawsze najpierw ustawiam płukanie i często na koniec płukanie extra. czasami nastawiam dodatkowo pranie bez środków piorących.
Moim zdaniem dużo zależy po prostu od dziecka: są dzieci podatne na grzybice i w tym przypadku gotowanie jest jak anjbardziej uzasadnione.
W większości przypadków takich problemów nie ma. W tym moje dzieci nigdy żadnych grzybów, bakterii i odparzeń nie mają.
Co do dodatków antybakteryjnych to uważam, że mają sens w przypadku dzieci wrażliwych na bakterie i grzybice. Nie zostało też "udowodnione", że są nieskuteczne 
Testuję teraz je pod kątem usuwania z pieluszek kamienia i osadów.
Wcześniej tetrówki gotowane nie tylko ze względu na higienę, ale również aby sprać plamy kupkowe. Także dlatego, że pieluszki namaczało się (w zimnej wodzie), wtedy rozmnażało się tam wiele bakterii.
Ostatnio edytowane przez Anna Nogajska ; 10-11-2009 o 18:29
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum