Ejpril taka opjca istnieje, szczegolnie w przypadku wkladow, ktore sa bardzo chlonne i ktore nie zostaly dobrze wyprane/odkazone/wyplukane
a potem byly dlugo wilgotne. Ale u Ciebie raczej ta opcja odpada. Natomiast gdyby bylyby niedoprane plamy z powodu braku proszku to po prostu
plamy zostalyby po praniu.a Twoje "wyszly" po praniu czyli cos sie stalo z bambusem. Niektorzy producenci zalecaja pranie nawet w 35 stopniach,
sody nie wolno, kwasku nie wolno itp itd - nic z tymi wkladami nie da sie praktycznie zrobic zeby je dobrze wyprac i odkazic dlatego ja sie ich pozbylamMam kieszonki z bambusem i kiedys po praniu wyszly mi brazowo-zolte. Okazalo sie ze to moj maz zamiast NF wsypal wybielacza tlenowego (nadweglan). Ja bym na Twoim miejscu jeszcze zrobila inspekcje pralki tzn obejrzala filtr, uszczelke itp. Moze cos w tej pralce jeszcze jest. A jak nie to cos Ci niszczy bambusa.
LavandUla dziekiCo do strippingu to niestety z bambusem jest ciezko. Sa specjalne preparaty do strippingu np z Grovii ale tam w skladzie jest soda, ktorej producenci nie zalecaja. Albo specjalne odwapniowacze na bazie kwasu mlekowego (ale to tylko do usuniecia zlogow proszku). Pozostaje wielokrotne pranie i plukanie bez niczego. Jesli chcesz po praniu zmiekczyc a masz suszarke to najlepiej nastawic na niska temperature i powolny program i dac tam kule do suszarki. Wtedy wklady bamusowe wyjda miekkie
Ja swoje bambusy (kieszonki) od czasu do czasu i tak traktuje kwaskiem, co nie pozostaje bez echa niestety. Poza tym zauwazylam, ze np. bambusy od Puppi sa b. slabe a te od Blueberry praktycznie niezniszczalne.