Kurcze mi się tak nigdy nie zrobiło po wygotowywaniuAle tylko wkłady gotowałam,bo kieszonek z PULem się bałam.
Kurcze mi się tak nigdy nie zrobiło po wygotowywaniuAle tylko wkłady gotowałam,bo kieszonek z PULem się bałam.
'12 Norbi86 > 66 kg !!!
'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'
U mnie taki efekt przede wszystkim po formowankach bambusowych. Przy kieszonkach jednak inaczej, bo tam większość kupki polarek zbiera, a przy nim chyba tak nie zalega w włóknach. Ech, ohydne to było, stwierdziłam, że zacznę wygotowywać wszystkie pieluszki kupowane na bazarku (nie pulowe).
Przebrnęłam przez cały wątek, trochę się zmartwiłam, bo nie bardzo mogę kieszonek poddać gotowaniu w kwaskuale mam już plan dbania o pieluszki, z tego co przeczytałam:
pieluszki po zabrudzeniu najlepiej przepłukać od razu zimną wodą(kupowe obowiązkowo, no ale to wiadomo)
nie przetrzymywać zbyt długo(mimo iż czytałam o praniu raz w tygodniu, nie mam aż tyle pieluch i postaram się prać na bieżąco-no ale to wyjdzie w praniu)
puścić pralkę najpierw na płukanie, potem na 60 stopni i prać w proszku z zawartością mydła poniżej 5 % lub bez niego + odkażacz typu nappy fresh + ewentualnie soda (mam twardą wodę) chociaż nappy fresh też ma w składzie sodę![]()
(nabyłam ostatnio domol zmiękczający żel, jego główny składnik jest wśród składników w nappy fresh-to tak na marginesie)
wkłady i wszystko bez pula poddawać kuracji kwaskowej oraz strippingowi min. raz na 2 m-ce
również co ok. 2m-ce wszystko z pulem odtłuszczać w roztworze płynu do naczyń typu ludwik, zwłaszcza po wywabianiu plam mydełkami i innymi zatłuszczaczami, a także poddawać strippingowi, nie koniecznie w super wysokiej temp.-to już na własne ryzyko, zwłaszcza kieszonki chinki
generalnie to ja lubię robić pranieteraz czekam na moje zamówione pieluszki, a jak mi to wszystko nie wyjdzie wrócę na bazarek jako sprzedawca
![]()
Swietne podsumowanie!! Mi zajelo miesiac, zeby dojsc do tego co tu napisalas
Chociaz tak dodam od siebie, ze mi chyba kwaskowanie nie nic dalo...zarowno gotowanie jak i pranie w 90st. Pranie w 60st. z duza iloscia sody jest duzo lepsze...ale to moja osobista obserwacja albo byc moze za krotko uzywam pieluch, a te kupne uzywane byly w dobrym stanie bez zadnych zlogow.
Na temat gotowania jeszcze obserwacja - efekt widać dopiero po min. 3h gotowania z proszkiem i sodą. A najlepiej jak pól dnia sobie "pyrka" na gazie. Dopiero wtedy woda się "zabarwia", nawet przy pieluszkach, których byłam pewna, że są czyste i zadbane woda zbrunatniała. Kieszonek i pulu nie ryzykowałam, chociaż ciekawi mnie efekt. W każdym razie nie ma to jak porządne wygotowanie w garze, chyba to samo zrobię ze ściereczkami kuchennymi.
U nas troche ciezko to logistycznie widze. Wklady zajmuja mi pojemnosc jakies 4-5 garow, a mam tylko jeden. No i plyta grzewcza, a nie gaz. Po takim gotowaniu 5x3h chyba rwe by do mnie zadzwonilo z podziekowaniami za takie ilosci pradu zuzyte![]()
A ja właśnie gotuję już 2h moje formowanki bawełniane, które chcę oczyścić, odkazić itp. w garze z kwaskiem cytrynowym (200g kwasku na duży gar chyba 5 litrowy).
Tylko teraz się zastanawiam co dalej... Napewno namaczanie na min. 12h w nappy fresh a potem standardowe pranie na 60st.
Tylko tak myślę czy zostawić je teraz na całą noc w tej wodzie z kwaskiem czy od razu po gotowaniu przełożyć do namaczania w nappy fresh...Wcześniej miałam przygotowany plan prania, zresztą opisałam go w wątku o strippingu ale szczerze mówiąc wszystko wychodzi w praniu
i co chwila zmienia mi się koncepcja
![]()
Alez wy kombinujecie. Ja nigdy az takich zabiegow nie przeprowadzalam. Mi wystarczylo pranie nie pulowych w 90 stopniach z kwaskiem a raszta w 60. I pieluszki czyste i pachnace jak ta lala.
![]()
Aha, zawsze po siku plucze w zimnej i do wiadra.
Bartek 02.05.2007Ksawery 07.08.2010
Sara 28.04.2012
Ja tak kombinuję bo chcę odkazić używane pieluszki przed naszym pierwszym użyciem. Tylko gotowanie w 100st. daje mi choć odrobinę pewności, że wszystko co nie nasze się wypali. Zwłaszcza, że pachniały nieładnie... właśnie nie siuśkami i kupą ale taką stęchlizną jakby leżały komuś w szafce 2 lata. Właśnie namoczyłam je jeszcze w nappy fresh na całą noc. Jutro rano wrzucę do pralki na standardowe pranie i będą gotowe do założenia na pupę
Potem już tylko standardowe pranie w pralce w 60st. i od czasu do czasu w 95st.