Dziękinarazie mam 10 kieszonek i piore wklady codziennie...mały mój sikacz
![]()
Bede pisac...bo ja zakręcona jak paczka dropsów troche jestem i za jakis czas pewnie wszystko mi sie namiesza:/
Dziękinarazie mam 10 kieszonek i piore wklady codziennie...mały mój sikacz
![]()
Bede pisac...bo ja zakręcona jak paczka dropsów troche jestem i za jakis czas pewnie wszystko mi sie namiesza:/
właśnie zaczełam pieluchować małą tzn po przyjściu ze szpitala. Piorę pieluchy w połowie detergentu (dzidziuś) z dodatkiem olejku z drzewa herbacianego i w kulach w 60 stopniach...pieluchy sa brudne jakby były tylko wypułkane...są żółte jak malowane. Dodam tylko że u nas co zmiana pieluchy to kupa...mam je zapierać? Nie wystarczy spułkać zawartosci i siup do wiadra...no nie sądziłam że będą takie brudne...![]()
Kahulcu pisząc brudne masz na myśli nie sprane plamy po kupach? Czy całe są zażółcone?
Pierzesz jednocześnie w proszku i w kulach?
Używasz wyłącznie PULowych czy też składanych i formowanek?
Noworodkowe kupy mają taką a nie inną konsystencję i są częste.
Proponuję przy uzywaniu pieluszek używać tzw suchej wkładki z polaru aby zminimalizować plamy.
Jezeli po praniu plamy się utrzymują (nie dramatyzowałabym, tak po prostu jest) to zapewniam, ze w trakcie uzywania pieluch będą one stopniowo znikać.
Plamy są ładnie wywabiane przez słońce (uważać tylko, żeby przy PUlu nie przesadzic z tą ekspozycją na słońcu).
Jeżeli formowanki i składane to w pralce na max temp (u mnie np 95 st.) częściej nastawiać.
P. 2007, D. 2010
plamy hmmm - to są pieluchy jednak a nie suknia ślubnawg mnie to najważniejsze by tam jakiś bakterii nie było a wizualnie no cóż...
Dziewczyny najważniejsze to nie zniechęcać się pomimo początkowych trudności i obiekcji - pieluchowałam dziecko wielorazowymi non stop od narodzin do odpieluchowania i zapewniam że przy odpowiednim ich użytkowaniu pieluszki po 2,5 roku wygladały nadal na zadbane.
Czyli da się, trzeba tylko na spokojnie podejść do tematu.
P. 2007, D. 2010
Kahulec, jesli chodzi o noworodkowe kupki to ja zawsze spłukiwałam kupkę i zapierałam pieluchę.
Nie zostawały żadne plamy po praniu, a i miałam poczucie,że w wiaderku bakterie nie mnożą się jak szalone.
Myślę, że warto.
Poza tym pomagałam sobie papierkami lub wkładkami z polaru.
ja mysle, ze durza zależy od twardosci wody,
jak woda jest miekka to i pieluszki są bardziej miekkie,
u nas jest super miekka woda, pieluszki sa mieekie ale jak raz wyprałam u mamy
to od razu było widac różnice, takie twarde były