dziś przed 13.30 w hali Targów minęłam Mamę w czymś, co chyba było zielonym leosiemTrzy lata temu mnie też tylko chusta umożliwiła przechadzkę po Targach, ech, jak ten czas leci...
dziś przed 13.30 w hali Targów minęłam Mamę w czymś, co chyba było zielonym leosiemTrzy lata temu mnie też tylko chusta umożliwiła przechadzkę po Targach, ech, jak ten czas leci...
A może w turkusowym? Jeśli tak, to byłam ja.
Trzy lata temu starszego synka woziłam na targach w wózku. Tym razem postanowiłam użyć chusty. O niebo lepiej!
Po awatarku sądząc, chyba Tyzielony, turkusowy, trudno orzec, jak migają w oczach równocześnie setki okładek
![]()