W najnowszym odcinku "Chirurgów" (s6e08) jest wątek matki z wcześniakiem, które nie ma szansy na przeżycie, mamie bardzo zależy, by dziecko przytulić, ale nie może. I jeden z lekarzy przytula to dziecko, jego funkcje życiowe się poprawiają, widzi to drugi lekarz i opowiada o kangurowaniu, o tym jakie to istotne i ważne. I tak sobie leżą w fotelu wtuleni, skóra przy skórze... i życie malucha zostaje uratowane
Piękne to było![]()
(jeśli ten post jest nie tu, gdzie trzeba, to przepraszam i proszę o przeniesienie)