Dobrze, że chociaż niektórych to zastanawia.
No bo po co fotelik bez auta? Dla bezpieczeństwa.
Przecież chusta to tylko kawałek materiału - tak jak nie daje miłości, tak samo nie daje bezpieczeństwa! Tu nie chodzi o magię tylko prawa fizyki:
1. Pas bezpieczeństwa jest skuteczny tylko jeżeli jest prawidłowo założony, a wiec przebiega przez środkową część obojczyka do biodra (stąd w samochodach pojawiła się regulacja punktów zaczepienia pasów). Poniższe sposoby nie spełniają tego podstawowego warunku:
W razie wypadku przywiązane dziecko dodatkowo ciągnie mamę do przodu, a pas trzyma ją za szyję. Jeżeli traktować, że osierocenie dziecka jest mniejszym złem, to ten sposób podróżowania jest godny polecenia.
2. Prawidłowo założony pas chroni przed obrażeniami tylko przy niewielkich prędkościach, powiedzmy "miejskich". Przy większych jedynie zwiększa szanse przeżycia (procenty były przytoczone wcześniej). Zatem jeżeli dziecko jest przed mamą, nie zależnie, czy w chuście czy bez, to w razie wypadku jest masakra.
Co gorsza dziecko znajduje się w miejscu nie przewidzianym przez projektantów, więc np. poduszka może być dodatkowym zagrożeniem.
Przy większej prędkości ciało matki po prostu zmiażdży dziecko. Przy czym prędkości zderzających się samochodów sumują się.Zatem jeżeli nasz nawet stoi, a drugi jedzie bardzo szybko to skutki mogą być poważne. Mówienie, ze będziemy wolno i uważnie jechać jest po prostu oszukiwaniem się.
Inna sprawa:
To jest zbytnie uproszczenie. Nawet fotelik nie gwarantuje bezpieczeństwa (był przykład wcześniej) tylko je zwiększa. Po pierwsze musi być, podobnie jak pasy, poprawnie użyty. Np. fotelik odwrócony tyłem przy aktywnej przedniej poduszce jest śmiertelnie niebezpieczny. Po drugie, w grę wchodzi jakość fotelika (co wcale nie jest równoznaczne z wysoką ceną - więcej można poczytać na
http://fotelik.info). Nie znaczy to oczywiście, że wszystko jedno jak się wozi dziecko tylko, że nawet używając fotelika, trzeba cały czas zwracać uwagę na bezpieczeństwo. IMHO lepiej kiepski fotelik, niż żaden.
I na zakończenie:
Jak mawiał Kubuś Puchatek: Wypadek to jest taka dziwna rzecz - nigdy się nie wydarza, dopóki się nie wydarzy.
I jeszcze parę wizualizacji. Nie pokazują bezpośrednio poruszanego zagadnienia, ale może sprawią, że ktoś się przestanie zastanawiać czy jest bezpiecznie bez fotelika
http://www.youtube.com/watch?v=C4xhL...eature=related
a jeżeli ktoś jest nie wrażliwy na łagodne apele:
http://www.youtube.com/watch?v=cG_P6dU3cg0
http://www.youtube.com/watch?v=VKAMO...eature=related
http://www.youtube.com/watch?v=bATRpI_KF7E&NR=1
http://www.youtube.com/watch?v=2BDZR...eature=related
http://www.youtube.com/watch?v=6BFR2...eature=related
http://www.youtube.com/watch?v=y-FV1...eature=related
http://www.youtube.com/watch?v=kVp4h...eature=related