-
Chusteryczka
Chustomama w samochodzie :(
Widziałam dziś chustomamę. Ale wcale fajnie mi się nie zrobiło.
Siedziała w samochodzie na przednim siedzeniu pasażera zamotana z jakimś bardzo małym maluszkiem
nie widziałam, czy miała do tego zapięte pasy (nie wiem też czy miałoby to być lepiej, czy gorzej w takiej sytuacji
).
Na samochód zwróciłam uwagę (stałam na przejściu), bo z tyłu w foteliku spała starsza dziewczynka i cudnie na nią słonko świeciło akurat. Ładny bardzo obrazek. Patrzę z przodu, a tu taka wtopa 
Dziewczyny, jeździcie zamotane z maluchami samochodem??
Bo ja uchodzę za dziwadło, które nie chce na wsi podwieźć się ze znajomymi do lasu bez fotelika, a w dodatku wolałam na wyjeździe do Danii tłuc się pociągami zamiast "myknąć" samochodem bez fotelika
(Perswazje kolegi: "to tylko 30 km, autostradą, za pół godziny będziemy" I jeszcze mi zaproponował, że w takim razie jego dziecko pojedzie "luzem" a moje w foteliku, skoro sie tak upieram
)
Mój kolejny ulubiony argument to "Jak my bylismy mali nie było fotelików!".
Marta, mama Stasia - 2007 i Józina - 2010
Stasiek poleca
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego w słowa. Julian Tuwim
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum