Strona 9 z 11 PierwszyPierwszy 1234567891011 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 161 do 180 z 210

Wątek: Chustomama w samochodzie :(

  1. #161
    Chustoguru Awatar yanettee
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    8,342

    Domyślnie

    asia podpisuje sie oboma rękoma pod Twoimi słowami
    Mama Kubusia i Basi

  2. #162
    Chustoholiczka Awatar morepig
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Birmingham/UK
    Posty
    3,859

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez asia889 Zobacz posta
    Dobrze, że chociaż niektórych to zastanawia.
    No bo po co fotelik bez auta?
    Dla bezpieczeństwa.

    Przecież chusta to tylko kawałek materiału - tak jak nie daje miłości, tak samo nie daje bezpieczeństwa! Tu nie chodzi o magię tylko prawa fizyki:
    1. Pas bezpieczeństwa jest skuteczny tylko jeżeli jest prawidłowo założony, a wiec przebiega przez środkową część obojczyka do biodra (stąd w samochodach pojawiła się regulacja punktów zaczepienia pasów). Poniższe sposoby nie spełniają tego podstawowego warunku:
    W razie wypadku przywiązane dziecko dodatkowo ciągnie mamę do przodu, a pas trzyma ją za szyję. Jeżeli traktować, że osierocenie dziecka jest mniejszym złem, to ten sposób podróżowania jest godny polecenia.

    2. Prawidłowo założony pas chroni przed obrażeniami tylko przy niewielkich prędkościach, powiedzmy "miejskich". Przy większych jedynie zwiększa szanse przeżycia (procenty były przytoczone wcześniej). Zatem jeżeli dziecko jest przed mamą, nie zależnie, czy w chuście czy bez, to w razie wypadku jest masakra.
    Co gorsza dziecko znajduje się w miejscu nie przewidzianym przez projektantów, więc np. poduszka może być dodatkowym zagrożeniem.
    Przy większej prędkości ciało matki po prostu zmiażdży dziecko. Przy czym prędkości zderzających się samochodów sumują się.Zatem jeżeli nasz nawet stoi, a drugi jedzie bardzo szybko to skutki mogą być poważne. Mówienie, ze będziemy wolno i uważnie jechać jest po prostu oszukiwaniem się.

    Inna sprawa:
    To jest zbytnie uproszczenie. Nawet fotelik nie gwarantuje bezpieczeństwa (był przykład wcześniej) tylko je zwiększa. Po pierwsze musi być, podobnie jak pasy, poprawnie użyty. Np. fotelik odwrócony tyłem przy aktywnej przedniej poduszce jest śmiertelnie niebezpieczny. Po drugie, w grę wchodzi jakość fotelika (co wcale nie jest równoznaczne z wysoką ceną - więcej można poczytać na http://fotelik.info). Nie znaczy to oczywiście, że wszystko jedno jak się wozi dziecko tylko, że nawet używając fotelika, trzeba cały czas zwracać uwagę na bezpieczeństwo. IMHO lepiej kiepski fotelik, niż żaden.

    I na zakończenie:
    Jak mawiał Kubuś Puchatek: Wypadek to jest taka dziwna rzecz - nigdy się nie wydarza, dopóki się nie wydarzy.

    I jeszcze parę wizualizacji. Nie pokazują bezpośrednio poruszanego zagadnienia, ale może sprawią, że ktoś się przestanie zastanawiać czy jest bezpiecznie bez fotelika
    http://www.youtube.com/watch?v=C4xhL...eature=related
    a jeżeli ktoś jest nie wrażliwy na łagodne apele:
    http://www.youtube.com/watch?v=cG_P6dU3cg0
    http://www.youtube.com/watch?v=VKAMO...eature=related
    http://www.youtube.com/watch?v=bATRpI_KF7E&NR=1
    http://www.youtube.com/watch?v=2BDZR...eature=related
    http://www.youtube.com/watch?v=6BFR2...eature=related
    http://www.youtube.com/watch?v=y-FV1...eature=related
    http://www.youtube.com/watch?v=kVp4h...eature=related
    aj law ju chustonówko

    pocketsfullofmemories.co.uk - Life & Kids Photography
    i na fb
    kolorowe śniadania - dopudelka i na fb

  3. #163
    Chustoguru Awatar sylvetta
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,114

    Domyślnie

    Mnie akurat do fotelika przekonywac nie trzeba. Ale filmy obejrzałam - zgroza - bardzo przemawiają.brawo Asia!
    Tylko teraz sie tak zastanawiam - i jestem lekko przestraszona. Blanka jeżdzi z tyłu - tyłem do kierunku jazdy. I niedawno kupilismy samochód. I on ma chyba 4 poduszki powietrzne. Rozumiem, ze niebezpieczeństwo ze strony poduszek to nie tylko sie tyczy przednich siedzeń?
    Kurde.....musze z M. pogadac , niech on mi tu tłumaczy wszystko, bo az mi sie poślady scisnęły z niepokoju......

  4. #164

    Domyślnie

    Sylvetta, one są z boku przy przednim siedzeniu te poduszki. Gdyby były z tyłu, byłyby oznaczenia w samochodzie, że tam nie wolno montować fotelików tyłem do kierunku jazdy.
    Milena, mama Antosia, Ignasia i Maciusia.
    Biżuteria ręcznie robiona

  5. #165
    Chustoguru Awatar sylvetta
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,114

    Domyślnie

    A! No ! To dobrze! Juz mi lepiej. dzięki za informację!
    Bedę przed męzem udawała, ze niby zawsze to czaiłam, gdzie sa te poduchy. Ale kniecznie musze ten temat z nim poruszyc, bo pamietam ze jak z młoda jechałam do domu rodzinnego, to on mi jakies rady dawał, ze jak sama jade to moge ją z przodu montowac....

  6. #166
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    631

    Domyślnie

    Mi sie zdarzyło raz jechac w chuscie samochodem. I pewnie jeszcze kiedys bym to powtorzyla ale mielismy wypadek w zeszly czwartek , na szczescie mala byla w foteliku i tylko dzieki temu nic sie jej nie stalo. Bez fotelika tylko na piechotke.

  7. #167
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    353

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sylvetta Zobacz posta
    Rozumiem, ze niebezpieczeństwo ze strony poduszek to nie tylko sie tyczy przednich siedzeń?
    W przypadku przedniej poduszki i fotelika montowanego tyłem do kierunku jazdy sprawa jest oczywista. Uderzenie poduszki może powodować tak silny wstrząs mózgu, ze nastąpi zgon. Sfera "poduszki boczne i dzieci" jest w fazie poznawania. Są różne głosy w tej sprawie. To zależy jak duże jest dziecko, jaki jest fotelik i gdzie umiejscowione są poduszki. Problem się bierze stąd, ze konstrukcje samochodów są robione pod kątem osób dorosłych (podstawowe testy wykonuje się na "dorosłych" manekinach i to do tego płci męskiej)
    Za http://fotelik.info:
    31. Czy boczne poduszki powietrzne są bezpieczne?
    • Do niedawna większość producentów samochodów i większość producentów fotelików mówiła stanowczo, że boczne poduszki powietrzne nie stanowią zagrożenia dla dzieci w fotelikach. Niestety pojawiły się rozwiązania, przy których tej pewności już nie mamy. Podajemy jeden z możliwych przykładów:

      Boczne poduszki powietrzne montowane w osłonie nadkola, na tylnym siedzeniu samochodu mogą powodować zagrożenie dla dzieci korzystających z fotelików montowanych tyłem do kierunku jazdy.

      Niebezpieczeństwo to nie jest na wysokim poziomie dla dzieci używających fotelików 0-13 kg, montowanych na tylnej kanapie. Jednak nie należy też go bagatelizować w przypadku starszych dzieci, u których aktywność ruchowa jest większa, usadzonych w fotelikach 9-18 kg - montowanych tyłem do kierunku jazdy. Można domniemać, że ręka lub nóżka dziecka znajdzie się w strefie otwierania bocznej poduszki powietrznej.

      Problem ten występuje np. w samochodach marki Volkswagen Golf 4 i Golf 5 przy używaniu fotelików 9-18 lub 0-18 RWF, np. BeSafe Izi Kid ISOFIX, Recaro Polaric, Fair Bimbo G0/1 czy Maxi-Cosi Mobi. Do dziś producenci tych fotelików i samochodów nie wypowiedzieli się autorytatywnie, czy poduszki te stanowią zagrożenie.

      Poruszony problem wymaga jednak szczególnej uwagi rodziców. Jeżeli jest możliwa dezaktywacja poduszki bocznej zamontowanej na tylnym siedzeniu, na którym przewozimy dziecko tyłem do kierunku ruchu należy to zrobić, ale tylko w autoryzowanym serwisie dealera.
    • 32. Czy boczne poduszki kurtynowe są bezpieczne?

      Kurtyny powietrzne są całkowicie bezpieczne dla dorosłych, dla dzieci w fotelikach 0-13 kg montowanych tyłem do kierunku jazdy oraz dla dzieci w fotelikach 9-18 kg montowanych zarówno przodem jak i tyłem do kierunku jazdy.

      Problem pojawia się w fotelikach najwyższej grupy III dla dzieci o wadze od 22 do 36 kg. Niestety ostatnie wyniki crashtestów pokazują, że boczne poduszki powietrzne kurtynowe mogą być niebezpieczne dla dzieci używających tzw. podwyższeń, czy siedzisk podwyższających, które nie mają wysokiego oparcia z odpowiednio rozbudowanym zagłówkiem. Dziecko siedzące na takim podwyższeniu podczas zderzenia bocznego, porusza się z dużą prędkością uderzając ramieniem i głową o podszybie i/lub szybę. Głowa dziecka znajduje się wówczas w strefie otwierania się kurtynowej poduszki powietrznej, co grozi uderzeniem otwierającej się poduszki.

      Dlatego też coraz więcej producentów fotelików przestaje w ogóle oferować foteliki 15-36 kg, które nie posiadają wysokiego oparcia z dużym, rozbudowanym zagłówkiem.

    Z tego wszystkiego wynika, że najbezpieczniejszym miejscem dla dziecka jest środkowe siedzenie w drugim rzędzie, o ile jest wyposażone w trzypunktowe pasy bezpieczeństwa (w przeciwnym wypadku nie ma możliwości poprawnego zamontowania fotelika). Gorzej jeżeli mamy przewieźć więcej dzieci. Ale zawsze w fotelikach!
    Ostatnio edytowane przez asia889 ; 15-01-2010 o 19:38

  8. #168
    Chustofanka Awatar owieczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    174

    Domyślnie

    przeczytałam pierwszy post i zdębiałam... takie coś jest dla mnie nie do pomyślenia. Syn ZAWSZE jeździ w fotelku. Nie ma innej opcji. Nie ma fotelika - nie ma jazdy. Nie odważyłabym się jeździć z dzieckiem bez fotelika, zbyt ważne jest dla mnie jego bezpieczeństwo.
    Doświadczenia z chustą mam krótkie, ale nie stanowi dla mnie problemu przygotować sobie chustę w domu do kieszonki (aby chustą ulic nie zamiatać), Małego wsadzić w fotelik, a po dojechaniu na miejsce wsadzić w kieszonkę i dociągnąć. Temat sprawdzony i udaje ma się tak wędrować

  9. #169
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,760

    Domyślnie

    ja jak wiekszosc, w samochodzie TYLKO fotelik. Kiedys jak jeszcze nie miałam dziecka siotra chciala mi wsadzic wlasne dzieci bez fotelika, do przetransportowania 1 km. Nie zgodziłam sie mimo ze uwazala ze troche rpzesadzam. NIE i juz. w tej kwestii mozna uwazac mnie za wariatke, nie ma problemu.
    A ostatnio powiem Wam ze oblał mnie zimny pot podczas jazdy z małą, bo w pewnym momencie zorientowalam sie ze wstawilam ją w foteliku na tylne siedzenie ale nie zapielam pasami!!! Bo zajelam sie ladowaniem innych toreb. Natychmiast na pobocze i zapielam. Ale na chwile to mi serce stanelo i objechalam sama siebie od góry do dołu za to.
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  10. #170
    Chustomanka Awatar czarna_zaba
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    1,144

    Domyślnie

    Miałam zawodowy kontakt z człowiekiem który spowodował wypadek - włączając się do ruchu uderzył w jadący samochód. Prędkości były śmieszne i nikomu z dorosłych nic się nie stało, ale zginęło na miejscu kilkumiesięczne niemowie - bo matka miała je na rękach!!!! Sprawca wypadku - sam ojciec 2 latka, był kiedy go badałam, psychicznym wrakiem. Współczułam mu bardzo, nie widział, jechał powoli, zdarza sie. Czekała go rozprawa i być może odsiadka Wiem, ze matka dziecka musiała strasznie cierpieć, ale sama sobie była w dużym stopniu winna, na taką głupotę ręce opadają

  11. #171
    Chusteryczka Awatar irla
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    華沙
    Posty
    1,874

    Domyślnie

    czytając niektóre posty opadają ręce.
    i przerażający jest fakt ile dzieci widzi się na ulicach przewożonych luzem.

    brak samochodu = brak fotelika? bzdura!!!!!!!!!!!
    jadac nawet pekaesem z niemowlakiem, też woziłam w foteliku.
    By dziecko się uczyło, To dla dobra sprawy, Wpójmy mu, że Świat, cały, Jest bardzo ciekawy.
    Każda dziedzina wiedzy warta jest zachodu. Najlepiej gdy ich pozna, wiele już za młodu.

    by Anonim z sieci

    Tu i Teraz.


  12. #172
    Chusteryczka Awatar Lena_a
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Józefin k/Chełma
    Posty
    2,167

    Domyślnie

    Podczas majówki rozmawialiśmy sobie ze znajomym - jest lekarzem, pracował w pogotowiu. Był przy wypadku, gdy 2 dzieci w fotelikach przeżyły bez szwanku, a rodzice (zresztą dzieci były przez nich adoptowane) zginęli...
    Agnieszka - mama Dawida (26.05.1995) i Majeczki (26.09.2008)

  13. #173
    Chustomanka Awatar duszka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    638

    Domyślnie

    generalnie Tosia jeździ w foteliku, ale zdarzyło się 2 razy, że jechała w samochodzie w gondoli, mąż nas odbierał, nie było fotelika w samochodzie, a my nie miałyśmy siły wrócić same i tachać wózka do góry (4p), ale w tych 2 przypadkach jechaliśmy 40km/h bardzo ostrożnie aby Tosi się nic w tej gondoli nie stało
    MAMA TOSI (08.03.2010) żona Sławka
    wymienianki http://forum.chusty.info/forum/showt...94#post1705494

  14. #174
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,760

    Domyślnie

    duszka, nie wystarczy wlasna ostrożonosc skad wiesz kogo spotkasz na drodze... NIGDY nie wsiade z dzieckiem bez fotelika, NIGDY. To jest moment a ewentualna trauma na całe zycie.
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  15. #175
    Chustomanka Awatar dziunka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Wejherowo
    Posty
    1,302

    Domyślnie

    Duszka ja jechałam dokładnie 20 km/h kiedy uderzył w nas wyprzadając (!) na skrzyżowaniu wariat pędzący ok.150km/h!!! Cud że żyjemy, uderzył dokładnie w miejsce gdzie siedzi Julia, na szczęscie nie było jej z nami. Także to czy jedziesz 40 czy 200 na godzinę nie ma w tym przypadku znaczenia.
    Gosia - mama Juleczki Tancereczki i Asiuli Łobuziuli

  16. #176
    Chustoguru Awatar mmadzik
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,824

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez duszka Zobacz posta
    generalnie Tosia jeździ w foteliku, ale zdarzyło się 2 razy, że jechała w samochodzie w gondoli, mąż nas odbierał, nie było fotelika w samochodzie, a my nie miałyśmy siły wrócić same i tachać wózka do góry (4p), ale w tych 2 przypadkach jechaliśmy 40km/h bardzo ostrożnie aby Tosi się nic w tej gondoli nie stało
    Boże mój... Ile razy jeszcze trzeba będzie ludziom tłumaczyć, że nie są sami na drodze!... "Jechaliśmy bardzo ostrożnie" - a kto powiedział, że to Wy musicie być sprawcą wypadku? Macie gwarancję, że kierowca z przeciwka jest trzeźwy? Że kierowca za Wami nie przyśnie za kierownicą? Kurde, albo że Wasz kierowca nie zasłabnie w trakcie jazdy?
    Nie ma usprawiedliwienia wg mnie - jakbyś sobie wyobraziła, że przez Twoje "nie mam siły" może zginąć dziecko to i siła by się znalazła...

  17. #177
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    5,221

    Domyślnie

    Kiedyś wracałam z młodą w deszczu bo uparałam się, że nie wsiądę do samochodu bez fotelika. Młoda w wózku była przysłonięta a ja z cukru nie jestem

    Ale ostatnio jak byłam u rodziców (a M. z samochodem/fotelikiem w domu w innym mieście) i młoda rozchorowała się to przeszło mi przez głowę, że bedziemy musiały jechac bez fotelika do lekarza- na piechotę nie dałabym rady jej donieść. Akurat wyszło tak, że stan młodej był taki, że M. zdążył przyjechać w 1,5 godziny i zabrać nas do warszawy ale teraz wiem, że powiedzenie "nigdy nie mów nigdy" odnosi się również do jazdy bez fotelika w naprawdę nagłych sytuacjach.

    Ale jak widzę (szczególnie w miejscowości u moich rodziców) dzieci bez fotelików to aż mnie trzęsie- ostatnio "pan policjant" wiózł trójkę dzieci z czego jedno (ok. 2-3 lat) STAŁO na przednim siedzeniu.
    Największe szczęście- moja Hanulka ur. 03.06.2008,
    sprawdziłam swoje BMI, i wyszło mi że jestem za niska...

  18. #178
    Chustomanka Awatar dziunka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Wejherowo
    Posty
    1,302

    Domyślnie

    Ilonsa no ale przecież karetkę można wezwać bądź lekarza do domu.

    U nas nagminne jest wożenie dzieci bez fotelików. Nawet taki wątek jakiś czas temu na "bezpieczeństwie" założyłam
    Gosia - mama Juleczki Tancereczki i Asiuli Łobuziuli

  19. #179
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    5,221

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dziunka Zobacz posta
    Ilonsa no ale przecież karetkę można wezwać bądź lekarza do domu.
    Teoretycznie tak ale w praktyce to wcale nie jest takie proste... Z pewnych względów dużo czasu w ciągu ostatniego roku spędzałam z małą u rodziców i jak mi się rozchorowała to miałam problemy ze znalezieniem lekarza, który nas przyjmie (nawet prywatnie!!!), szpital też nie chce przyjmować w ciągu dnia bo jak twierdzą mają dyżur dopiero po 20 a wcześniej przychodnia rejonowa. A w przychodni rejonowej kazali nam jechać do Warszawy - bo tam jesteśmy zameldowane i mamy wybranego lekarza
    Największe szczęście- moja Hanulka ur. 03.06.2008,
    sprawdziłam swoje BMI, i wyszło mi że jestem za niska...

  20. #180
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    307

    Domyślnie

    Jechałam z niemowlakiem karetką do szpitala i kazali mi tylko przypiąć siebie a dziecko trzymać rękami. Następnym razem zejdę od razu z fotelikiem, myślałam wtedy, że mają.
    Co do jazdy z dzieckiem w chuście a jak z komunikacją miejską i z pociągami? Pytałam ostatnio w informacji kolejowej i tam podobno nie ma jak przypiąć fotelika ani nie ma gdzie przewinąć. Pani nie wiedziała nic o tym czy są jakieś regulacje z tej sprawie.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •