Strona 10 z 11 PierwszyPierwszy ... 234567891011 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 181 do 200 z 210

Wątek: Chustomama w samochodzie :(

  1. #181
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ilonsa Zobacz posta
    Ale ostatnio jak byłam u rodziców (a M. z samochodem/fotelikiem w domu w innym mieście)...
    I dlatego mam zasadę. Fotelik jest tam gdzie dziecko. Jak mąż mnie zawozi do moich rodziców, to fotelik zostaje ze mną, mimo że mąż zabiera samochód.

  2. #182
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    5,221

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez JoShiMa Zobacz posta
    I dlatego mam zasadę. Fotelik jest tam gdzie dziecko. Jak mąż mnie zawozi do moich rodziców, to fotelik zostaje ze mną, mimo że mąż zabiera samochód.
    Wiesz jesli jadę sama do rodziców to jadę autobusem/pociągiem a fotelik ważący 12 kg ciężko wrzucić na plecy...
    Największe szczęście- moja Hanulka ur. 03.06.2008,
    sprawdziłam swoje BMI, i wyszło mi że jestem za niska...

  3. #183
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ilonsa Zobacz posta
    Wiesz jesli jadę sama do rodziców to jadę autobusem/pociągiem a fotelik ważący 12 kg ciężko wrzucić na plecy...
    Za leniwa jestem na to ale rozumiem. Przydałoby się coś zapasowego u rodziców, albo przynajmniej dobra dusza, która ma i może porzyczyć.

  4. #184

    Domyślnie

    czasami tych fotelików brakuje - jedne u nas, a przydałby się jeszcze jeden w samochodzie u mojej mamy.
    Kiedyś ja nie mogłam iść po starszaka do przedszkola, a miałam telefon, ze źle się czuje i moja mam po niego pojechała bez fotelika. Niby 5 minut, ale myślałam, ze padnę na zawał dopóki nie dojechali.
    Ja się boję bez fotelika, a w chuście jechać w samochodzie to już na prawdę trzeba nie mieć wyobraźni.
    Michał 28.09.2007
    Tomek 15.12.2009
    http://marteczkowo.blogspot.com/

  5. #185
    Chustonoszka Awatar szarlottka
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Otwock
    Posty
    100

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez martusia_martusia Zobacz posta
    czasami tych fotelików brakuje - jedne u nas, a przydałby się jeszcze jeden w samochodzie u mojej mamy.
    Kiedyś ja nie mogłam iść po starszaka do przedszkola, a miałam telefon, ze źle się czuje i moja mam po niego pojechała bez fotelika. Niby 5 minut, ale myślałam, ze padnę na zawał dopóki nie dojechali.
    Ja się boję bez fotelika, a w chuście jechać w samochodzie to już na prawdę trzeba nie mieć wyobraźni.
    Dlatego moja mama swego czasu kupiła sobie awaryjny fotelik i teraz jest jak znalazł. Obecnie mój starszak pojechał do drugiej babci i mam nadzieję, że nic głupiego nie przyjdzie jej do głowy Niby rozumie, że jazda bez fotelika jeat niebezpieczna, niby... Ale sama proponowała jak był mały i płakał w nosidełku-foteliku, aby go wziąć na ręce Gębę już sobie urobiłam
    Karola, mama Alka (06.02.2006) oraz Maksia (12.01.2009)

  6. #186
    Chustoguru Awatar yanettee
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    8,342

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez martusia_martusia Zobacz posta
    czasami tych fotelików brakuje - jedne u nas, a przydałby się jeszcze jeden w samochodzie u mojej mamy.
    Kiedyś ja nie mogłam iść po starszaka do przedszkola, a miałam telefon, ze źle się czuje i moja mam po niego pojechała bez fotelika. Niby 5 minut, ale myślałam, ze padnę na zawał dopóki nie dojechali.
    Ja się boję bez fotelika, a w chuście jechać w samochodzie to już na prawdę trzeba nie mieć wyobraźni.
    Moja mama oszła by z nim na nogach jeśli to faktycznie 5 minut autem to nawet 30 minutowy spacer był by super.
    Nie wiem, może mama wzieła by wózek by nie gonić za dwulatkiem albo jeśli dziecko źle sie czuło. Ale nigdy nie zgodze sie i nie zgodziłam sie żeby ktoś go wiózł bez fotelika i sama tez tak nie wożę.
    Boje sie za bardzo. Od razu mam czarny scenariusz przed oczami.

    Ostatnio pod marketem:
    Jakiś mądry tatuś prowadzi a obok niego na PRZEDNIM siedzeniu siedzi mama z dzieckiem na oko 3 miesiące i karmi go z butelki w czasie jazdy !!!!!!!!!!!!!!!
    Mama Kubusia i Basi

  7. #187

    Domyślnie

    Wiem, ze to było głupie i tłumaczenie ze dziecko było chore i że to osiedlowa droga itp jest bez sensu.
    Michał 28.09.2007
    Tomek 15.12.2009
    http://marteczkowo.blogspot.com/

  8. #188
    Chustomanka Awatar maagduusiiaa
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Płock - miasto sexu i biznesu :P
    Posty
    1,230

    Domyślnie

    dziś sytuacja na parkingu (zwróciłam uwagę dopiero "po fakcie") MĄDRY tatuś w mondeo kombi z ok 3-4 latkiem na kolanach za kierownicą, podczas parkowania - łubudubu w biedne seicento,
    okazuje się, że to dziecko "parkowało", tatuś nawet kierownicy nie kontrolował...
    gdybym była właścicielem stukniętego fiata to policja miała by czego posłuchać
    Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
    - Tygrysku...!

    - Co Prosiaczku?
    - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś...


    Sz. 2008 E. 2010 Lu.2017

  9. #189
    Chustomanka Awatar horpyna
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Zielone Płuca Polski
    Posty
    1,432

    Domyślnie

    Zasada jest prosta - w samochodzie obligatoryjnie fotelik, a jak wysiadamy chusta. Zasadę złamałam tylko raz (odwozili mnie znajomi) i nie zamierzam tego powtórzyć
    Gabuszka (02.2010) i Wituś (02.2013)

  10. #190
    Chustofanka Awatar akana
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Zabrze
    Posty
    406

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez maagduusiiaa Zobacz posta
    dziś sytuacja na parkingu (zwróciłam uwagę dopiero "po fakcie") MĄDRY tatuś w mondeo kombi z ok 3-4 latkiem na kolanach za kierownicą, podczas parkowania - łubudubu w biedne seicento,
    okazuje się, że to dziecko "parkowało", tatuś nawet kierownicy nie kontrolował...
    gdybym była właścicielem stukniętego fiata to policja miała by czego posłuchać
    Po prostu słów brak... I bezpieczeństwo i wzorce do d*** (przepraszam za dosadność )
    M /2005/, B /2010/ i H /2013/

    www.collane.pl

  11. #191
    Chusteryczka Awatar Lena_a
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Józefin k/Chełma
    Posty
    2,167

    Domyślnie

    A wiecie co nam się przytrafiło w weekend?? I w sumie nie wiem kto zawinił.... ale czuję się z tym paskudnie.
    Fotelik Mai jest zawsze przypięty w naszym aucie, bo często gdzieś tam sobie podjeżdżamy. W sobotę rano wybieraliśmy się do kuzynki ok 200 km od nas. Mąż pojechał umyć i odkurzyć autko. Na odkurzanie oddał je komuś z obsługi. Gdy w niedzielę wracaliśmy po południu do domu i zatrzymaliśmy się tuż po rozpoczęciu drogi powrotnej, by przepiąć fotelik na drugą stronę, by słońce Maję nie raziło w twarz, mąż aż krzyknął: "dlaczego fotelik nie jest przypięty pasem do tylnej kanapy??!!" aż mam łzy w oczach teraz gdy myślę o tym co mogłoby się stać... Przypuszczamy, że kobieta która odkurzała, mogła odpiąć fotelik, by lepiej odkurzyć kanapę. Szok!! i nawet słowem się nie odezwała (my z mężem usilnie sobie przypominaliśmy czy to nie my, ale nie było chyba takiej sytuacji). Więc przestroga na przyszłość dla nas i dla was: zawsze sprawdzajmy przypięcie fotelika....
    Agnieszka - mama Dawida (26.05.1995) i Majeczki (26.09.2008)

  12. #192
    Chustoguru Awatar mmadzik
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,824

    Domyślnie

    Miałam bardzo podobną sytuację, z tym że ja się zorientowałam w połowie pięciominutowej wyprawy do sklepu. Też zawsze sprawdzam pasy...

  13. #193

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mmadzik Zobacz posta
    Miałam bardzo podobną sytuację, z tym że ja się zorientowałam w połowie pięciominutowej wyprawy do sklepu. Też zawsze sprawdzam pasy...
    Cytat Zamieszczone przez Lena_a Zobacz posta
    A wiecie co nam się przytrafiło w weekend?? I w sumie nie wiem kto zawinił.... ale czuję się z tym paskudnie.
    Fotelik Mai jest zawsze przypięty w naszym aucie, bo często gdzieś tam sobie podjeżdżamy. W sobotę rano wybieraliśmy się do kuzynki ok 200 km od nas. Mąż pojechał umyć i odkurzyć autko. Na odkurzanie oddał je komuś z obsługi. Gdy w niedzielę wracaliśmy po południu do domu i zatrzymaliśmy się tuż po rozpoczęciu drogi powrotnej, by przepiąć fotelik na drugą stronę, by słońce Maję nie raziło w twarz, mąż aż krzyknął: "dlaczego fotelik nie jest przypięty pasem do tylnej kanapy??!!" aż mam łzy w oczach teraz gdy myślę o tym co mogłoby się stać... Przypuszczamy, że kobieta która odkurzała, mogła odpiąć fotelik, by lepiej odkurzyć kanapę. Szok!! i nawet słowem się nie odezwała (my z mężem usilnie sobie przypominaliśmy czy to nie my, ale nie było chyba takiej sytuacji). Więc przestroga na przyszłość dla nas i dla was: zawsze sprawdzajmy przypięcie fotelika....

    Nie sprawdzacie fotelików i ich umocowania po wizycie w myjni?!

  14. #194
    Chusteryczka Awatar Lena_a
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Józefin k/Chełma
    Posty
    2,167

    Domyślnie

    Nie Królowo, nie sprawdzilismy, bo po raz pierwszy od kiedy mamy auto (ok 4 lat) oddaliśmy je do odkurzania. Dotąd robiliśmy to sami..
    Agnieszka - mama Dawida (26.05.1995) i Majeczki (26.09.2008)

  15. #195
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    a mnie się też zdarzyło przejechać w chuście całe 200 metrów normalnie do dzisiaj nie wiem co mi na mózg walnęło ale dla usprawiedliwienia dodam, ze wiejskim klepiskiem jechaliśmy

  16. #196
    Chustoholiczka Awatar dankin-82
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Lubin
    Posty
    4,582

    Domyślnie

    a ja tak troszkę w drugą stronę ale też beznadziejna sytuacja, otóż u nas jest wielodzietna rodzinka i mają kombiaka, jednak miejśc dla 1 osoby zawsze brakuje a jak jedzie z nimi babcia to dla dwóch, no i że pogoda teraz cudna postanowili wybrac się nad wodę, akurat stoje z młodymi a oni się pakują do auta i co widzę: genialny tatuś przyspawał dodatkowo fotelik w bagażniku, bez pasów, pozwolenia itd i siada tam dwójka maluszków; do tego przyciemnił sobie z tyłu szyby by nie było widac, no nóz się otwiera w kieszeni; nie zdążyłam nic kompletnie powiedziec bo błyskawiczne wsiadanie to oni mają rewelacyjnie opanowane..... mój D już po rozmowie z nim i zobaczymy co z tym zrobi
    K mama Kulki i Kropki

    „Gdy dziecku dajesz książkę, zbroisz jego serce, a duszy jak ptakowi światłe przynosisz skrzydła”.

  17. #197
    Chusteryczka Awatar Mika
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Wa-wa Jelonki
    Posty
    1,968

    Domyślnie

    mi niestety też zdarzyło się bez fotelika małą przewozić (na usprawiedliwienie nie moim samochodem)
    2x w taxi- na lotnisko i z lotniska (niestety nie wszystkie taxi mają foteliki a w sumie foteliki maja nieliczne) oraz na wyjeździe w egipcie tamtejszymi środkami komunikacji (jeepy)
    czy na takie sytuacje macie może patent ? ( targanie fotelika nie wchodzi w grę )

  18. #198
    Chusteryczka Awatar hexi
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,349

    Domyślnie

    tak
    auto wlasne na lotnisko i zostawic je na parkingu
    na miejscu wynajac samochod z fotelikami

    i jeszcze w temacie - myjnia do ktorej oddaje samochod zawsze zdejmuje foteliki przy czyszczeniu wnetrz ale dla pewnosci przeklada je do bagaznika - wlasnie po to zeby wlasciciel na pewno zamocowal fotelik o czyszczeniu i zeby zrobil to sam (oni nie maja prawa mocowac fotelikow)

    i jesli chodzi o jazde z dziecmi - zdecydowanie zgadzam sie z morepig i asia889 - wystarczy troche wyobrazni ...


    DB PBC

  19. #199
    Chusteryczka Awatar Mika
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Wa-wa Jelonki
    Posty
    1,968

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hexi Zobacz posta
    tak
    auto wlasne na lotnisko i zostawic je na parkingu
    na miejscu wynajac samochod z fotelikami

    i ...
    tiaaa, to życzę sukcesów w wynajmowaniu samochodu z fotelikiem może w kurortach to jest możliwe ale my się nie takowych nie rozbijamy heheh
    co do własnego samochodu to opłata parkingowa na lotnisku hmmmm

    no tak czy siak - staram się TYLKO w foteliku czasami jednak się nie da
    zwłaszcza na wyjazdach (nie piszę o UE )

  20. #200
    Chusteryczka Awatar hexi
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,349

    Domyślnie

    samochod wynajmujesz na lotnisku
    oplata parkingowa przy dluzszym pobycie nie jest duza,
    od trzech lat tak latamy.
    da sie zawsze
    trzeba tylko sie zastanowic co jest wazniejsze
    pare groszy, troche tachania i koloptow czy wizja wlasnego dziecka rozplaszczonaego na masce albo okaleczonego do konca zycuia
    dla mnie nic nie jest warte takiego ryzyka.


    DB PBC

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •