bylam pewna, ze sobie poradzisz!
brawo!
bylam pewna, ze sobie poradzisz!
brawo!
fajna historia
to ja Ty sobie radziłaś wcześniejtak zupełnie BEZ chust
?
Natalia brawa za pomysł, o swetrze w takiej roli jeszcze nie słyszałam
Ja staram się wozic w aucie chociażby kółkową na wszelki wypadek, bo kilka razy już mi chusty brakowało, no i nie byłam tak pomysłowa.
Główka pracuje
Mnie raz koleżnka forumowa (ane) poratowała w pewnym mieście, do którego wybrałam się pewna, że chusta nie będzie mi potrzebna, bo i tak już prawie nie noszę, ale okazało się, ze czeka nas off-roadowa wycieczka i jednak chusta niezbędna - no a ponieważ wiedziałam, że w owym mieście jest jedna chustonoszka, zgłosiłam się do niej (za pośrednictwem naszego forumowego privu) i pożyczyłam chustę![]()
Nata![]()
pamiętam jak kiedyś wybrałam się na weekend do rodziców i też zapomniałam chusty- a dokładniej zjechała z torby a mąż nie zauważył i zabrał samą torbęto był ciężki weekend
![]()