Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 43

Wątek: czy są tu chustobabcie??

  1. #21
    Chustonówka
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    32

    Domyślnie

    Są ,są Mało się odzywam ,raczej podczytuję.
    Moje wnuki biegają już na własnych nogach,ale dziewczyny nosiły ,a dla mnie chusta to nic nowego .Powiem ,że ja własne też nosiłam. Nie "na co dzień",ale czasem ,głównie jak chciałam utulić.To była inna chusta i inaczej się ją motało. Nauczyła mnie tego moja babcia. Kieeeeeeeedyś ,kiedy ona miała swoje dzieci nosiło się tylko w chustach.

  2. #22
    Chustomanka Awatar martajotka
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    podpoznańska Szreniawa
    Posty
    610

    Domyślnie

    moja teściowa ucieka od chusty jak diabeł od wody świeconej . Moja mama pochwala moje noszenie ale sama nie korzysta. Mój tata bardzo lubi mieć małego w chuście, ale ja nie mam zaufania do jego samodzielengo motania. Jak się dorobię meitaia to dziadek będzie nosił
    Marta, mama świetnych dzieciaków: Igora i Ani

    W Poznaniu też nosimy!

    Nasz wytapetowany świat

  3. #23
    ChustoBabcia
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    91

    Domyślnie

    droga Asiu, co prawda może nie jestem bardzo stara babcią ale problemy z kręgosłupem mam od wielu lat. Czasem ból jest tak nieznośny, że nie mogę spać. Jak zamotam mojego Królewicza, mogę z nim chodzić na długie spacery i plecy nie bola choć często nogi odmawiaja posłuszeństwaNa zakupach w markecie pcham wózek i stojąc już przy kasie opieram się na nim, bo pozdrawia mnie mój nieznośny kręgosłup W chuście nie mam tego problemu, myślę, też, że jest to trochę kwestia nastawienia do chusty,jeśli ktoś nie jest do niej przekonany zawsze znajdzie powód żeby się nie chustować, a najprostszy sposób to chory kręgosłup Polecam mamie noszenie na plecach jest mniej uciążliwe dla kręgosłupa, chociaż ja Królewicza wolę mieć przed sobą bo cudownie można z nim podczas spaceru konwersować
    Mama Ani , Kasi i babcia Jasia

    żyj tak jak ty chcesz, a nie tak jak chcą inni

  4. #24
    Chustomanka Awatar madziuchna23
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    542

    Domyślnie

    o żesz Ty o tym nie pomyślałam żeby moją mamę namówić na zalogowanie, bo do chusty to nawet specjalnie nie musiałam namawiać, nosi, że hej
    Małgosia 23.07.2004
    Piotruś 22.01.2009
    Michasia 26.10.2010
    Matylda 27.03.2012

  5. #25
    Chustonówka
    Dołączył
    Sep 2009
    Posty
    17

    Domyślnie

    U mnie w rodzinie panuje, niestety, totalne niezrozumienie tematu
    Moja mama jak tylko widzi Młodego w chuście, to mi go zniej usiłuje wydrzeć, z krzykami, jak ja tak dziecko mogę traktować Należy do kategorii ludzi najmądrzejszych na świecie, więc żadne tłumaczenia nie pomagają
    Teściowa podejście ma dużo zdrowsze, tkanej sama nie chce założyć, ale wczoraj nabyłam kółkową i oczy jej się zaświeciły - może coś z tego będzie... No i może ponosi w chusto-mt, jak już go w końcu bedę miała...

    Ale wy tu o babciach, a ja swojego małża namówić nie mogę

  6. #26
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin-nie nad morzem:)
    Posty
    2,799

    Domyślnie

    Mama nie, ale ostatnio mój tata coś bąkał ze może bym go obwiązała
    Zosia - przyniosłaś nam wiosnę 21.03.2009
    Kazik - Zimowy Okruszek 12.02.2014
    Witek - Wielka Niespodzianka 06.08.2018

  7. #27
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    353

    Domyślnie

    Droga Babciu, myślę, że nie udawała. Mnie samą od pewnego czasu boli punkt w okolicach karku. I teraz tylko na plecach noszę, choć wiązanie czasem kiepsko mi wychodzi. Wiązałam mamę w kieszonkę a ona właśnie ten punkt obciąża i tu też mama miała pęknięcie. Mama ma już 74 lata, więc nie naciskam już na chustonoszenie.

    Fajnie, że są babcie, które noszą nawet mimo dużych problemów ze zdrowiem .

  8. #28
    ChustoBabcia
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    91

    Domyślnie

    Droga Asiu, życzę mamie dużo zdrowia ja jestem o 30 lat od niej młodsza, więc mnie jest łatwiej i z pewnością mam zdrowszy kręgosłup od niej. Czasem po prostu zapominam, ze są babcie,dużo starsze i w związku z tym słabsze ode mnie Pozdrawiam gorąco
    Mama Ani , Kasi i babcia Jasia

    żyj tak jak ty chcesz, a nie tak jak chcą inni

  9. #29
    Chustoholiczka Awatar roneczka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Morąg
    Posty
    3,032

    Domyślnie

    Ja bedę zalogowaną chustobabcią
    Ale za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat.
    Na razie chusta leży, nie korzystamy, ale leży...
    Posag dla synka))
    Ile będę mić dzieci, każe będzie mieć swoją chustę i żadnej nie sprzedam.

  10. #30
    Chustofanka Awatar nadia.r
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    484

    Domyślnie

    A u nas, moja mama bardzo chętnie nosi malutką Zwłaszcza wtedy jak Nadia ma zły dzień, a jedynym ratunkiem jest noszenie


  11. #31
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    2,865

    Domyślnie

    My dopiero od kilku dni mamy miętuska z doliny błękitnych kwiatów i moja mama nic nikomu nie mówiąc zamotała Maję i poszła na spacer. Nie było mnie wtedy w domu, nie wiem jak wyglądało wiązanie od strony technicznej ale babcia była b zadowolona, miętus odjął Majce kilogramów.
    To był na razie pierwszy raz ale myślę ze to dopiero początek tym bardziej że Maja nie trawi wózków

  12. #32
    Chustoholiczka Awatar mamaŁucji
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    3,436

    Domyślnie

    To moja mama, która zamotałam w nasza Zarkę Sama zaproponowała żebym ja zamotała. Poszłyśmy na spacer(ok 30 min), po powrocie mama była zadowolona, chwaliła praktycznośc wynalazku, jednak powiedziała, że podziwia mnie za parogodzinne maszerowanie bo ona ledwo te 30 min wytrzymała ze wzgledu na ciążar(10kg). ale tak czy siak dumna z niej jestem, nie było na ulicy osoby, którby sie za nami nie obejrzała
    "Bądź śmiały, inny, niepraktyczny, broń sedna swojego zamierzenia i twórczej wizji przed asekurantami, czcicielami frazesu i niewolnikami pospolitości". Sir Cecil Beaton
    [*]

  13. #33
    Chustomanka Awatar andzia_1978
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    pomiędzy wawą a wołominem
    Posty
    1,219

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez babcia Zobacz posta
    Witam wszystkich po długiej nieobecności Informuję, że chustobabcie były na forum, są i będąTylko jakoś tak czasu coraz mniej, aby tu do Was zaglądać Ja mojego Królewicza, jeśli tylko jest sposobność noszę w chuście i chwalę pod niebiosa to cudeńko Babcie, które nie chcą nosić w chuście nie wiedzą co tracą. Nie poddawajcie się kochane dziewczyny i tłumaczcie swoim mamom, że chusta to najlepsza rzecz dla ich schorowanego kręgosłupa i co najważniejsze mają swoje skarby blisko siebie. Nie oddam chusty za żaden nawet najbardziej " wypasiony" wózek na świecie Pozdrawiam Was gorąco chustomamy
    oczy mi się spociły...
    P 1995, A 1997, B 2008, W 2015 i L 2017
    jestem matką idealnej córki i równie idealnych czterech synów

  14. #34
    Chustomanka Awatar ledunia
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    985

    Domyślnie

    Mi też jakoś tak się zrobiło mokro w oczodołach.
    Fajnie jakby moja mama była chustobabcią (bądź teściowa) - mogłabym jej na urodziny/inne święta chustę kupić a później się wymieniać

  15. #35
    Chustonoszka Awatar Vivid
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    120

    Domyślnie

    Moja mama niestety zachustować się nie dała, ale jak ja nosiłam to bardzo chwaliła.
    Zachustowała się natomiast jej siostra, czyli moja ciocia, która z wielką miłością moimi dziećmi się zajmuje jak ja do pracy pędzę. Nosiła tylko po domu, ale bardzo jej się podobało. Niestety, później Mała urosła, cięższa się zrobiła, a cioci lekarz zabronił dźwigać. Ale i tak byłam dla niej pełna podziwu.
    Pozdrawiam wszystkie chustobabcie! I chustodziadków oczywiście.

  16. #36
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Wieliczka
    Posty
    1,915

    Domyślnie

    moja mama raz dała się zachustować, bo wózek akurat był wywieziony, a ja na spacer nie miałam jak wyjść, bo byłam chora. Mama stwierdziła, że musi z Piotrusiem wyjść na spacer i sama zaproponowała, żeby ją w chustę owinęła a tu są efekty:
    P 2009, I 2011, R 2013, M 2017

  17. #37
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    rodzicow mojego meza w zyciu nie namowie...
    oni nosza-nawet dwulatka ale w ten specyficzny sposob, ktory irytuje mnie, a malcow denerwuje a czasem rozleniwia...
    no coz...niektorzy tak maja

    za to moi rodzice oboje maja duze problemy z kregoslupem - tata ma zwyrodnienia mocne, a mama silna osteoporoze...oboje maja zakaz noszenia ciezarow...wiec odpada chusta, czy inne nosidla, a oni by nosili...bo mnie i moja siostre wynosili za malenkosci (stad moze i te zwyrodnienia...bo to bylo snugli, a nie chusta...)
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  18. #38
    Chustoguru Awatar Winoroslinka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    miejsce wymarzone
    Posty
    6,756

    Domyślnie

    czytam czytam i jakos mam inaczej. Tzn. nie spieszno mi do zachustowania babć czy dziadka. Wówczas małej już bym nie dostała z powrotem... Poza tym jakieś to takie dla mnie "nasze" to nasze noszenie, takie głeboko "nasze"
    E. 2009

    "Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski

  19. #39
    Chustofanka Awatar kachna_zg
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Zielona Góra
    Posty
    364

    Domyślnie

    Moja mama nosi w ergonomiku, teściowie wola mei taia nie trzeba było ich specjalnie namawiać
    Maciek 27.01.2009; Zoja 12.01.2011

    Doradca Noszenia Clauwi®, Doula, Promotor Karmienia Piersią Zielona Góra i okolice

  20. #40
    Chustomanka Awatar vatanaya
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Tricity
    Posty
    766

    Domyślnie

    wlasnie mialam to samo napisac!!
    my wlasnie za pare lat bedziemy chustobabciami wystarczy troche poczekac
    Cytat Zamieszczone przez roneczka Zobacz posta
    Ja bedę zalogowaną chustobabcią
    Ale za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat.
    Na razie chusta leży, nie korzystamy, ale leży...
    Posag dla synka))
    Ile będę mić dzieci, każe będzie mieć swoją chustę i żadnej nie sprzedam.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •