Do prania pieluch, żadnego. Mydło "zapycha" pieluszki i będą przemakać. Trzeba by duużo płukać.
Do prania pieluch, żadnego. Mydło "zapycha" pieluszki i będą przemakać. Trzeba by duużo płukać.
Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.
Nie wiem jak to jest z tym zapychaniem bo ja już parę miesięcy zapieram brudne pieluchy (tetra, muślin) marsylskim w zimnej wodzie i żadnej zmiany w chłonności nie zauważam. Nie odtłuszczam ich płynem do mycia naczyń, nie spłukuję gorącą wodą ani nie spłukuję jakoś specjalnie dużo. A na takie plamy jest trzeba przyznać świetne.
Ja też się przyznam.
Zapieram plamy mydłem marsylskim, a ostatnio oszczędzam marsylskie i do tych celów używam mydło biały wielbłąd.
Odplamiają cudnie, a pieluszki trzymają ładnie.
Chociaż zdarzył się czasem jakiś wyciek, ale ja to na zęby zrzuciłam.
No i jak mi dziecko wyjątkowo dużo wypiło, a miało dłuuuugą drzemkę w dzień, to po prostu wkładka i pieluszka popłynęły.
Myślałam ostatnio o namoczeniu w płynie do naczyń, tylko ciągle zapominam.
Mydło marsylskie i biały wielbłąd na plamy po prostu rewelacja.
Pondo a masz jakis patent na odplamianie?![]()
SKLEP INTERNETOWY - www.babyetta.pl ~~~
Zuzanna i Franciszek
W Życiu Piękne Są Tylko Chwile, Dlatego Czasem Warto Żyć.
Biały wielbłąd? Słyszałam o białym jeleniu, ale o wielbłądzie jeszcze nie
To się w markecie kupuje czy jakimś specjalnym sklepie?
Ja na mydło biały wielbłąd trafiłam kiedyś przypadkiem w Tesco. Kosztowało w grudniu 2009 - 2 zł.
Wybieram się tam ponownie zobaczyć, czy nadal jest.
Używam tego mydła do zapierania plam właśnie i do mycia rąk.
Mydło marsylskie tylko do mycia.
Dzięki temu zaoszczędzam trochę moje ulubione mydełko marsylskie.
Kilka zdań na temat tego mydła znalezionych w sieci.
A teraz pora na DIY, a dla mniej wtajemniczonych "zrób to sam" mydełka. Otóż spośród firm nie testujących na zwierzętach i nie używających składników pochodzenia zwierzęcego panuje brzydki zwyczaj makabrycznego windowania cen swoich produktów. Ma to zapewne nierozerwalny związek z ich jakością, ale niestety, portfel nieubłaganie pokazuje dno, a na koncie jak nie chciało rosnąć, tak nie chce. Warto zatem trochę poszperać (i na półkach i w sieci) w celu znalezienia tańszych, choć może nie tak zawsze idealnych produktów.
Po długich poszukiwaniach udało mi się namierzyć dwie polskie firmy. Pierwsza to Polin - produkująca chemię gospodarczą i kosmetyki do mycia. Jej plusem jest cena, ale minusem dostępność, można jednak bez problemu zaopatrzyć się w sklepie Evergreen. Drugą firmą jest Barwa. Z tego, co udało mi się znaleźć na ich temat, nie testują i nie używają składników odzwierzęcych w dużej częsci produktów. Udało mi się znaleźć hit sezonu czyli mydło Biały Wielbłąd.
Mydło wygląda niepozornie, jest niealergizujące i nie ma również zapachu.
źródło: http://vegan-share.blogspot.com/
Jest też fajny przepis na zrobienie mydełek zapachowych z tegoż mydła.
Mam w planach spróbować, już nawet foremki zbieram po deserach sojowych waniliowych.![]()
SKLEP INTERNETOWY - www.babyetta.pl ~~~
Zuzanna i Franciszek
W Życiu Piękne Są Tylko Chwile, Dlatego Czasem Warto Żyć.
Biały wielbłąd jest też w Almie![]()
Tymek 30.05.2010
Luśka 13.03.2013
Saszka 20.07.2015
2011 [*] 2012 [*] 2014 [*]
Gdzieś czytałam o jakimś mydle hm.. no nie wiem i dlatego Was zapytałam. galwanicznym??? Właśnie na plamy. Nie pamiętam.