Ja mydło marsyslkie kupuję stacjonarnie w Krakowie w Mydlarni Franciszka. Niestety jest droższe, bo kosztuje 18 zł. A kupując w internecie 16. Jednak i tak wychodzi mnie to taniej bo odpadają koszty wysyłki.
Szare jeleń jest też bardzo dobre, chociaż zawiera łój zwierzęcy, którego stycznosć ze skórą przez dłuższy czas podobno moze wysuszać skórę.
W którymś z wątków pisałam o tym jakiś czas temu.
A podróby? Hm myślisz, że bawiliby się w podróby w przypadku tak drogiego mydła?Mam nadzieję, że nie.
Marsylskie jest jak dla mnie idealne.
Pewnie jest ich więcej, ale ja wiem o 3 rodzajach:
1.
Szare mydło marsylskie z olejkiem z oliwy
2.
Szare mydło marsylskie z olejkiem lawendowym
3.
Szare mydło marsylskie z olejkiem palmowym
Moje ukochane, to jest to pierwsze z samej oliwy z oliwek. Na pewno można używać go dla dzieci od pierwszych dni życia.
Mam też to z olejkiem lawendowym, ale dzieci ani siebie nim nie myję. Mam go tylko do rąk. Nie wiem, czy nadaje się dla dzieci, ale w sumie mnie to nie interesuje, bo kupiłam je tylko ze względu na fiolet i lawendę.
Uuuu czyli wychodzi na to, że tam i u nas takie same ceny???![]()