Mama na cmentarzu w Borku (Kraków)
Hej, mamo którą spotkaliśmy dziś na cmentarzu w Borku (w Krakowie), jesteś tu? My byliśmy z Jeremim z nuboGo, na plecach ryczące dziecię miał mój małżonek
, a mama spotkana w Gekony zamotana była(tak mi się przynajmniej wydawało, bo biegliśmy, jako że Jeremi miał "zły humor"
).
Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
*Paulo Coelho*
To ja, to ja
TakNajpierw usłyszałam Jeremiego- spojrzałam w kierunku podłoża
Się uśmiechnęłyśmy do siebie, no nie?
Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.
Się uśmiechnęłyśmy
Mieszkasz gdzieś w okolicy Borku? bo my na Klinach.
Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
*Paulo Coelho*
a ja miałam się wybrać do Borku.. i lipa.. omineło mnie spotkanie chustomam i chustotatbuuuuuuuuuu
No, jakbym dwie chustomamy spotkała na cmentarzu w Borku to bym pewnie zaniemówiła, co rzadko mi się zdarzaZamieszczone przez tija
a ja miałam się wybrać do Borku.. i lipa.. omineło mnie spotkanie chustomam i chustotat
Pondo, szkoda że nie pogadałyśmy chwilkę...
Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
*Paulo Coelho*
Bubusita ja chust szukałam na Rakowicach i ni hu huNo, jakbym dwie chustomamy spotkała na cmentarzu w Borku to bym pewnie zaniemówiła, co rzadko mi się zdarza
Pondo, szkoda że nie pogadałyśmy chwilkę...
ech.......
Na Ruczaju, ale "od końca" czyli koło kampusu ..Potrafię na kliny zajść w 20 minut
Umiesz zapewne wiązać 2x... taka mała propozycja...
Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.
Kochana umieć to pewnie i jeszcze umiem, ale tak dawno nie wiązałam, że pewnie klęska w moim wykonaniu to by byłaNa Ruczaju, ale "od końca" czyli koło kampusu ..Potrafię na kliny zajść w 20 minut
Umiesz zapewne wiązać 2x... taka mała propozycja.... Ostatni chyba w lipcu zawiązałam (raz) męża, a Rybka stwierdziła klęska i obciach wiązaniowy
. Prędzej przy plecaczku pomogę, a na spacer to się umówię z przyjemnością
Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
*Paulo Coelho*
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
