my jak co roku spacerkiem z osiedla na cmentarz, mąż chciał mnie przekonać, że będzie mi ciężko (Piotruś swoje waży) ale tak bardzo się chciałam w końcu zamotać że nie popuściłamwypróbowaliśmy osłonkę hoppka (fajny wynalazek) same życzliwe komentarze słyszałam i widziałam CHUSTOTATĘ
A Małgosia zapaliła pierwszy raz znicz swojemu rodzeństwu.....


 
			
			
 
 
				
 
					
					
					
						 Odpowiedz z cytatem
  Odpowiedz z cytatem



 Zamieszczone przez czukczynska
 Zamieszczone przez czukczynska
					







 )
) Nie pomyślałam o tym zupełnie, a byłam dziś z moimi astmatykami na cmentarzu
 Nie pomyślałam o tym zupełnie, a byłam dziś z moimi astmatykami na cmentarzu 

 Biegał między grobami zachwycony zniczami i ciągle krzyczał "łaaaał!". Skończyło się na tym, że siłą musiałam go z cmentarza wyprowadzać
 Biegał między grobami zachwycony zniczami i ciągle krzyczał "łaaaał!". Skończyło się na tym, że siłą musiałam go z cmentarza wyprowadzać  
						
 
  
						



 Zapewne z manducą moją ulubioną
 Zapewne z manducą moją ulubioną 






