Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 48

Wątek: byłam dzis na cmentarzu w chuście

  1. #21
    Chustomanka Awatar madziuchna23
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    542

    Domyślnie

    my jak co roku spacerkiem z osiedla na cmentarz, mąż chciał mnie przekonać, że będzie mi ciężko (Piotruś swoje waży) ale tak bardzo się chciałam w końcu zamotać że nie popuściłam wypróbowaliśmy osłonkę hoppka (fajny wynalazek) same życzliwe komentarze słyszałam i widziałam CHUSTOTATĘ

    A Małgosia zapaliła pierwszy raz znicz swojemu rodzeństwu.....
    Małgosia 23.07.2004
    Piotruś 22.01.2009
    Michasia 26.10.2010
    Matylda 27.03.2012

  2. #22
    Chustomanka Awatar moniaaa
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Islandia
    Posty
    867

    Domyślnie

    a i my byliśmy w chuście pod jedną kurtką czapeczka i policzek wystawał i zachwycał wszystkich piękne słonko, mroźne powietrze.. Bardzo bardzo miło

  3. #23
    Chusteryczka Awatar Fiona
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,818

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czukczynska Zobacz posta
    A ja nie zabieram dzieci na cmentarz odkąd dusząca się Julka wylądowała na pogotowiu
    Lekarz stwierdził,że była to reakcja na palące się znicze (?!).
    Wolę dmuchać na zimne
    mojej Kasi laryngolog przestrzegła nas, żebyśmy nie szli na cmentarz z alergicznym dzieckiem (pisałam ostrzeżenie do wszystkich tu: http://www.chusty.info/forum/showthr...?t=6338&page=2)
    i nie byliśmy

  4. #24
    Chustoholiczka Awatar Biedronka
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Sobótka/Wrocław
    Posty
    3,267

    Domyślnie

    własnie wrócilam do domu z stadem

    bylismy rano w onbu oczywiscie w kurtce jak ludzie
    nie martwiłam sie że mi zawiewa i ze małemu zimo .
    Wieczorem mróz chwycił wiec aare z Tymkiem na plecy i w kurtke a na głowe czape z Nepalu od jujamy .

    bilans : dzieci raczej targane na rekach w kurtkach , skafandrach itp.
    wózków mało bo i pozno bylismy to pewnie rodzice z maluszkami w wózkach nie wychodzą .
    Nosidła zero ..ale ale ...widzialam wczoraj jak szorowałam pomnik mame młoda w wisiadle dzieckiem przodem do swiata w kombinezonie

    tragedia normalnie
    ale zacisnelam zeby zeby eni wyjśc na wariatke cmentarną bo byłam bez dzieci
    moje stado : Janiu 09.11.2005 Dymek 19.05.2008 i Mąż Mateusz
    Doula - wsparcie w okresie ciąży i podczas porodu WROCŁAW
    http://centrumrodzicielstwa.pl we Wrocławiu ( kiedyś www.szkolarodzenia-natura.pl )





  5. #25
    Chustomanka
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    524

    Domyślnie

    My też byliśmy pierwszy raz w chuście i muszę przyznać,że wreszcie mogłam spokojnie pomyśleć,pomodlic się.Niestety nie mamy z kim zostawić dzieci,więc wszędzie je zabieramy,a płaczące dziecko na cmentarzu to nic miłego.
    Madzia 25.09.2006
    Ewunia 3.10.2009
    Ania mój Aniołek (*) 1.07.2011 23tc
    Hanulka 27.09.2012
    Wojtuś 11.03.2016

  6. #26
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    480

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aniakom Zobacz posta
    Ja na rakowicach byłam wczoraj - w biało-czarnym indio ( mam świadka)
    Świadek zaświadcza i odmachuje a my, wstyd się przyznać, w wózku, bo nie spodziewałam się tłumów i rzeczywiście ich nie zastaliśmy. A manduka leżała grzecznie w koszu na zakupy. Na pocieszenie: śpiwór od Lindy sprawuje się rewelacyjnie, o czym, po raz kolejny, mogłam się przekonać

  7. #27
    Chustofanka
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Szczecin/Żary
    Posty
    493

    Domyślnie

    My byliśmy w piątek z synkiem w Zarze purple. Dzis nie ze względu na przebyte zapalenie krtani na tle alergicznym i bałam sie skupiska ludzi i tych zniczy...
    Ostatnio edytowane przez natasszzka87 ; 01-11-2009 o 20:44

  8. #28
    Chusteryczka Awatar Pondo
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,352

    Domyślnie

    My na cmentarzu w Borku Fałęckim , jedynej jakiej obecnie posiadamy chuście czyli dopasowanych do okazji kolorystycznie gekonach..
    Milion wózków, ludzi targających biedne dzieciaczki prawie pod pacha...i jedna rodzina z MT Maluszek w MT wokalnie zwracał na siebie uwagę, wyglądał słodko
    Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.

  9. #29
    Chustomanka Awatar pulcheria
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Zabrze
    Posty
    587

    Domyślnie

    O rany, wystraszyłyście mnie tymi zniczami Nie pomyślałam o tym zupełnie, a byłam dziś z moimi astmatykami na cmentarzu Na szczęście byliśmy krótko...
    Młoda w MT na plecach była tak zauroczona światłami zniczy (byliśmy wieczorem), że tylko w zachwycie powtarzała mi nad uchem "popatrz, światełka"
    Kilka wózków widzieliśmy i nic więcej, ale późno już było.
    Ania, mama Jaśka (26.08.04), Zuzi (14.03.08), Jagódki (18.04.16) i Józia (31.01.19)

  10. #30
    Chustomanka Awatar Nalia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    podlasie :)
    Posty
    1,111

    Domyślnie

    U nas rodzinny spacerek na cmentarz. Wiatru nie było, pogoda ok więc małego miałam na kurtce na biodrze.
    Ania - mama Wiktora (22.08.2008) i Dariusza (02.07.2012)



  11. #31
    Chustomanka Awatar roziii
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    kiedyś Wa-wa Bielany teraz z pod Warszawy
    Posty
    984

    Domyślnie

    Ja byłam dziś z Szymonem w chuście , ale awanture z robił i u taty na ręku był
    buuuu
    Rozalia( Rozi) mama Patryka 11.2005, Szymona 10.2008, Wojtka 03.2011 i Maćka 06.2019

  12. #32
    Chustomanka Awatar EffciaF
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    634

    Domyślnie

    My również z Adaśkiem w chuście byliśmy na cmentarzu i stanowiliśmy atrakcję w naszym rodzinnym mieście.
    Synek oczywiście nie spał, tylko rozglądał się na lewo i prawo.

  13. #33
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    1,519

    Domyślnie

    My też byliśmy w chuście na kilku cmentarzach. Komentarzy było mało jak na taką liczbę ludzi, ale może dlatego, że raczej patrzyłam pod nogi, żeby się z Młodym nie wykopyrtnąć i nie zauważyłam, bo mój tata stwierdził, że byliśmy sensacją.

  14. #34
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    My popołudniu byliśmy zaplecaczkowani w eibe. Chust zero, wisiadeł też za to wózków pełno, ludzie cuda wyczyniali, żeby się do grobów dostać. Za to gdy było ciemno byłam bez chusty, Młody na nagach i to był ostatni raz Biegał między grobami zachwycony zniczami i ciągle krzyczał "łaaaał!". Skończyło się na tym, że siłą musiałam go z cmentarza wyprowadzać
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  15. #35
    Chusteryczka Awatar jewa
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Pochodzę z Łomży aktualnie mieszkam w Białymstoku (daleko nie wyemigrowałam ;) )
    Posty
    2,408

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nalia Zobacz posta
    U nas rodzinny spacerek na cmentarz. Wiatru nie było, pogoda ok więc małego miałam na kurtce na biodrze.
    A nam wiało - więc związaliśmy w 2x i schowaliśmy pod polarem
    Mały szybciutko odleciał więc prawie go widać nie było, a ja się wielka zrobiłam


    Doradczyni Akademii Noszenia Dzieci, współpraca z LennyLamb i TULA
    Krzyżykowy świat Ewy Chustowanie na Podlasiu JEWA BLOG PORADNI

  16. #36
    Chustofanka Awatar Agata_h
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Bytom
    Posty
    203

    Domyślnie

    My też byliśmy na cmentarzu z chustą i MT. Tym razem Zosia w MT, a Zuza początkowo na nóżkach, ale potem zażyczyła sobie spacer w chuście na plecach. Usłyszeliśmy po drodze wiele ciepłych słów od ludzi.
    Byliśmy na 3 cmentarzach i wokoło pełno ludzi z wózkami i kilka z wisiadłami.
    Agata - mama dwóch małych złośnic:
    Zuzina (13.06.2007)
    Zosina (2.10.2008)

  17. #37
    Chusteryczka Awatar kanka9
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Gdańsk/Tczew/Szczecin
    Posty
    2,174

    Domyślnie

    A my w MT z indio od Myrry . oczywiście oglądano nas jak dziwadła bo Misia w kurtce schowana była . Ale same wózki tylko i dzieci na rękach.

  18. #38
    Chustofanka Awatar gyokuro
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    169

    Domyślnie

    Ja też byłam, w niedzielę i w poniedziałek, na dwóch różnych cmentarzach. Miałam 2x z mojej Nati Savannyy, pod polarem i kurtką. Lu większość przespała Jak zwykle spojrzenia różne - głównie uśmiechy i te takie typu 'czyś ty na głowę upadła'. Obok mnie lazł maż i od czasu do czasu podrzucał mi ciepłe słowo o tym, jaka to potworna zazdrość odmalowała się na twarzy pani tachającej dziecko na rękach. A te ręce już do ziemi wyciągnięte
    A, no i nie widzieliśmy innych chust, tylko jedno denne wisiadło :/
    Kasia, mama Juliusza (15.04.2003) i Laury (10.05.2009)

  19. #39
    Chusteryczka Awatar witbor
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    2,055

    Domyślnie

    A my byliśmy bez niczego (tzn. bez nosidła, chusty i wózka) - Maja trochę chodziła, trochę ją M niósł na rękach. I tyle.
    Ale zastanawiam się jak byłam rok temu - nie pamiętam.... Zapewne z manducą moją ulubioną
    Nata - też łzy mi się cisną do oczu, jak widzę takie małe groby. Wiem, że tym dzieciom Tam jest lepiej, ale mimo wszystko... Tak mi żal ich rodziców. No i modlę się o zdrowie mojego Najmłodszego...
    Wanda, mama Zofii, Malwiny, Mai, Franka, Antka, Marysi i Józefka oraz Anieli (6tc) i Szymona (17tc)

  20. #40
    Chustoguru Awatar mmadzik
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,818

    Domyślnie

    My byliśmy niestety z wózkiem. Pluliśmy sobie później w brodę za zafundowanie sobie tej "wygody". Chcieliśmy uniknąć wiązania się w samochodzie, bo na razie jesteśmy bardzo zieloni w tej kwestii i bez lustra jak bez ręki Na cmentarzu tłumy ludzi, ciężko przejechać, do samych grobów podejść się nie dało, musieliśmy przenosić. I jeszcze strasznie się bałam, że mi mały marznie - w chuście jednak wiem, że sama go grzeję...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •