Pokaż wyniki od 1 do 12 z 12

Wątek: ciężki plecaczek - help!

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonówka
    Dołączył
    Sep 2009
    Posty
    17

    Domyślnie

    Dzięki Dziewczyny! Będę ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć !
    Dziecia mam spokojnego, więc to nie jego wina te nie do końca udane próby. A za jakiś tydzień będę miała chusto-MT od myrry, więc są tym większe szanse, że się z plecaczkami polubimy

  2. #2
    Chusteryczka Awatar edoro
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    lublin
    Posty
    2,589

    Domyślnie

    ja po pierwszych próbach miałam dosyć- jak Ty, próbowałam prostego najpierw-załamka, potem Hanti- trochę lepiej, ale ile się musiałam napocić, aż ostatnio spróbowałam tego http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=15614 i...REWELKA!
    Wygląda trochę skomplikowanie, ale jak 2. raz zamotasz to zobaczysz że nic prostszego! No i dziecię się idealnie przykleja do pleców i ciężaru nie czuć wogóle. Pisałam to ja- mama rocznego 11-kilowca

    A, no i MT jest rewelacyjne na plecy
    Ostatnio edytowane przez edoro ; 02-11-2009 o 15:09
    Mama Czterech Księżniczek, Pięciu Rozbójników i jednej Świętej w Niebie
    Małe dzieła mojej Dużej już panny Co robią moje dwie lewe ręce

  3. #3
    Chusteryczka Awatar jewa
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Pochodzę z Łomży aktualnie mieszkam w Białymstoku (daleko nie wyemigrowałam ;) )
    Posty
    2,408

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez edoro Zobacz posta
    ja po pierwszych próbach miałam dosyć- jak Ty, próbowałam prostego najpierw-załamka, potem Hanti- trochę lepiej, ale ile się musiałam napocić, aż ostatnio spróbowałam tego http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=15614 i...REWELKA!
    Wygląda trochę skomplikowanie, ale jak 2. raz zamotasz to zobaczysz że nic prostszego! No i dziecię się idealnie przykleja do pleców i ciężaru nie czuć wogóle. Pisałam to ja- mama rocznego 11-kilowca

    A, no i MT jest rewelacyjne na plecy
    Dokładnie - ja swojego prawie 10 kg synka prawie wcale w nim nie czułam REWELKA. Wydaje się że wiązanie jest trudne, ale to tylko pozory. Pierwszy raz w życiu dziś wiązałam te cudo i od razu mi wyszło w miarę

    A mały po chwili w nim odpłynął

    Później od razu na dwór w nim poszłam i na kurtkę (mam nie śliską) było ok a mały też zaraz odpłynął do krainy snów


    Doradczyni Akademii Noszenia Dzieci, współpraca z LennyLamb i TULA
    Krzyżykowy świat Ewy Chustowanie na Podlasiu JEWA BLOG PORADNI

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •