Też mamy curvera.
Zakupiliśmy jako drugi, ale jest o niebo lepszy od pierwotnego zakupu. W tej chwili to już nie ma takiego znaczenia, ale jak Luśka była młodsza i bardziej nieporadna, to sobie przy siadaniu na nocnik przyszczypywała skórę na nóżce o ten dinks z przodu. Curver jest idealnie obły we wszystkich strategicznych miejscach.
(Chociaż Luśka teraz i tak woli swój wypasiony "tron" fiszerprajsa, do którego jakoś jeszcze ciągle nie włożyliśmy baterii, ale mimo wszystko jest dla niej atrakcyjny)