Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 40

Wątek: Nie radze sobie, i dzień trzeci str.2 post 32 .

  1. #1
    Chustonoszka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    UK
    Posty
    89

    Domyślnie Nie radze sobie, i dzień trzeci str.2 post 32 .

    Dziewczyny pomocy proszę

    Moje dziecko nie chce dac się zamotać. Pierwszego dnia ulała na chustę, drugiego też.

    Próbowałam ją zamotać, i kiepsko nam idzie, mała się wierci, odwraca główke w jedną stronę , napina sie i pręży . rączek nie chce w chuście trzymać i przekręca się tak, że mam wrażenie ze się udusi chustą...

    Nie mogę się porządnie zawiązać...

    Ćwiczyłam na misiu ale z dzieckiem juz nie wychodzi.


    Wrzucę zdjęcia , ale wiem ze to totalna porażka... pupa źle, nóżki źle i krzywo ...

    Co robić?? Marzy mi sie spacerek

    Mała była najedzona, nie była spiąca, ma 4 miesiące.

    Poradźcie proszę.

    oto moja porażka : http://picasaweb.google.pl/siva.jaro...eat=directlink
    Ostatnio edytowane przez holly ; 30-10-2009 o 16:49

  2. #2
    Chustofanka Awatar buraczanajolka
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    3city
    Posty
    216

    Domyślnie

    ze mnie zadna specjalistka ale zdaje sie ze nozki mają za małą zabkę.szerzej muszą byc.a nie chcesz sprobowac innego wiązania?kieszonki z połami zachodzacymi na plecki i pod pupę malucha-łatwiej unieruchomic wierciucha.a i na pewno mała sie nie dusi w chuscie))generalnie to musisz ja przyzwyczaic,zgrac z chustą,dac jej czas na polubienie podrozowania w ten sposob.chodz z nia jak najczęsciej w chuscie.a moze wyjdz na krotki spacer juz?a najlepiej to poczekaj az specjalistki sie odezwą.one na pewno mądrze poradzą zaraz)))

  3. #3
    Chustoguru Awatar Olapio
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    7,960

    Domyślnie

    ja bym spróbowała 2X, jes łatwiejszy niż kieszonka do zawiązania na wiercącym się dziecku

    ze mnie też żadna specjalistka bo dopiero nauczyłam sie wiązać ale pupa dziecka musi bardziej usiąść w chuście, konće chusty musisz przełożyć pod kolankami i zawiązać z tyłu

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar espejo
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    3,850

    Domyślnie

    Tez kolejna się zaraz odezwie - która sama za dobrze nie wiąze ale z własnego doświadczenia - nie polecam 2x, jest IMO trudniejsze i musisz dziecko włozyć w juz zawiązana na sobie chuste - mój protestował na poczatku duzo mocniej niż przy wiązaniu kieszonki. Spróbuj moze przyzwyczaić ja do chusty - ja na początku wiazałam tragicznie, ale wiazałam i wychodziłam na balkon, potem odwazyłam sie wyjsc z mieszkania - tyle co przed blok i poszło - Piotrek w podobnym wieku zainteresował się śwaitem i potem juz coraz mniej protestował! Jak czułam, że jest żle zawiązany chodziłam bardzo krótko i przytrzymywałam, a potem sama doszlam do wprawy. Pomagał tez mi mąz - zagadywał mlodego a ja wiązałam, a potem na spacer, chocby króciutki i bylo dobrze. W pewnym momencie, jak to moj m powiedział - Piotrek sam zaczął współpracować przy wiązaniu.
    No ale i tak bardziej doswiadczone dziewczyny poradza najlepiej!!!
    Truscaffkowa Marzenka
    starszy i młodszy .... bardzo mi urośli







  5. #5
    Chustoholiczka Awatar pszczoła
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    3,950

    Domyślnie

    2x jest trudny do dociągania. A kieszonka Twoja wcale nie jest zła, wystarczy trochę popracowac, popróbować i będzie ok.
    Jeśli mała się wierci, zainteresuj ją czymś, może próbuj dociągać chodząc po mieszkaniu, sprężynując w miejscu, cokolwiek. Ja wychodzę na balkon
    Możesz też poprawiać na spacerze, wtedy dzieci są spokojniejsze i bez stresu można dociągać.
    U Was nóżki powinny być wyżej (chwyć kciukiem i palcem wskazującym kolanko i dołek podkolanowy i podciągnij nóżki na odp. wysokość), a chusta mocniej dociągnięta, wtedy mała nie będzie się przechylać na boki.
    Powodzenia!
    wspieram w rodzicielstwie

    Doradczyni Noszenia ClauWi®
    Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®

  6. #6
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    Zdecydowanie kieszonak jest lepsza niz 2X. Szczególnie jeśli mała nie chce nóżek ładnie podkurczyc na żabkę, te dodatkowe poły chusty w kieszonce dobrze podtrzymują nóżki. Spróbuj ja tak posadzić sobie w pasie, aby podeszwy stów były skierowane ku tyłowi - nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć.
    I tylko spokojnie, wyluzj, dajcie sobie czas, nic na siłę. Wiążąc możesz sie lekko kołysać, chodzić po domu, daj smoczek, albo co tam ona lubi. Dacie rade na pewno


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  7. #7
    Chustoholiczka Awatar Agnen
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    4,411

    Domyślnie

    spróbuj jej umilić czas dociągania (bujaj się, może zatrudnij tatusia żeby do niej gadał), no i dociągnij porządnie całą chustę a zwłaszcza górną część. Jeśli ciągle będzie Ci się prostować to dociągnij ile się da, zawiąż i pochodź chwilę. Jak się uspokoi to popraw ułożenie nóżek (chwyć za kolanka i zrób tak żeby pupę wsadzić głębiej). Kolanka muszą być troszeczkę wyżej niż pupa. Poły chusty muszą biec pod kolankami więc być może je też bęziesz musiała rozsunąć na boki. Jeśli góra chusty będzie ciągle luźna to rozwiąż i dociągnij. Możesz tak kilka razy na początku. Jak dzieć będzie naprawdę wyraźnie protestował mimo chodzenia bujania i zabawiania to odłóż i spróbuj dzień później.
    2x też możesz już zamotać, ale to wiązanie też trzeba dobrze dociągnąć.
    No i nie stresuj się za bardzo. Nie wyszło dzisiaj, trudno, wyjdzie jutro

    W Poznaniu też nosimy!
    Doradca Akademii Noszenia
    Doradca noszenia ClauWi®

    nawróć się!


  8. #8
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    holly a gdzie dokladnie mieszkasz? nas w UK jest troche, moze uda sie spotkac z jakas chustomama na zywo...

    moj tez sie motac na poczatku nie chcial (o dostep do bufetu chodzilo jak mniemam). az do momentu, kiedy wyszlam z nim na pierwszy spacer 10 minut moze trwal, ale od tej pory juz nie protestowal...
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  9. #9
    Chustonoszka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    UK
    Posty
    89

    Domyślnie

    dzięki za rady

    Teraz na spokojnie przyjrzałam się wiązaniu na str. chustomanii i tam jest jakos przejrzyście to opisane.
    bo w instrukcji didka na dodatek po niemiecku to mało kumam


    Poćwiczymy dzisiaj znowu, zobaczymy jak nam wyjdzie.

    Nie chcę też małej za dużo wiązać w ciągu dnia bo m sie jeszcze zrazi do chusty i co?? Porażka będzie.

    Jestem ze szkocji, chyba nie ma tutaj nikogo z moich okolic, jedynie z Newcastle Upon Tyne a to kilka godzin jazdy ode mnie

    Wkrótce wybieram się do Pl, może tam kogos znajdę

  10. #10
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    O wiązaniu nie napiszę bo już wyżej wszystko kobiety opisały. Tylko dodam, że ulewaniem się nie przejmuj. Mój ulewał w chuście do 8 miesiąca Ale to normalne bo w pionie dzieciom łatwiej ulewanie wychodzi ale przynajmniej się nie zakrztuszą
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  11. #11
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    1,519

    Domyślnie

    Znowu się narażę i będę bronić 2x. Fakt, trzeba się trochę namęczyć przy dociąganiu, ale wkłada się dziecia w gotowe wiązanie. Jeżeli dziecko wierzga można sobie dociąganie na chwilę odpuścić i zająć się uspokajaniem, kołysaniem itd. a kieszonkę trzeba zamotać na wiercącym się dziecku.
    Holly, spróbuj chociaż raz zawiązać 2x, może się okaże, że to wiązanie dla Was.

  12. #12
    Chusteryczka Awatar monika999
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    1,831

    Domyślnie

    moim skromnym zdaniem 2x jest latwiejszy do zawiazania dociaganie w kieszonce szlo nam z poczatku opornie, a jak wskoczylismy w 2x to po prostu blogostan, no i dociaganie latwiejsze i zdecydowanie krotsze.

  13. #13
    Chustoholiczka Awatar AMK
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Leśny zakątek Śląska
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Dziewczyny każdy ma swoje ulubione wiązanie.
    Kieszonkę zamotam w pół minuty nawet wybudzona w środku nocy. 2 x nie siada i na bank jest źle, bo Młody mi w tym wiązaniu stęka i kwęka,a w kieszonce nie.

    Holly Twoja kieszonka nie jest wcale taka zła. Jak już skrzyżujesz chustę pod nogami dziecka, to mocniej podciągnij pod kolanka tak żeby mała dupcia bardziej w chustę wpadła. Nic tak nie uczy jak często ćwiczenie. Inna rzecz, że faktycznie spróbuj innych wiązań, może któreś samo się zawiąże

  14. #14
    Chustonoszka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    UK
    Posty
    89

    Domyślnie

    No i dzisiejsze wypociny , wg. mnie jest dużo lepiej, choć chyba jeszcze powinnam dociągnąc u góry, bo mała mi się przekrzywia , ma jedna strone ulubioną i po kilkunastu min. wisiała na ledną str.

    http://picasaweb.google.pl/siva.jaro...eat=directlink

    I jak to wygląda dzisiaj?? Coś jeszcze poprawić??




    Chusta cala ośliniona, znowu na nia ulała, ale co tam , damy rade!!

    A w nagrode poszłyśmy na balkonik , jakie szybkie wyjście, tylko czapeczka, nóżki grzała mamusia i mała z rozdziawiona buzią świat podziwiała.
    Ostatnio edytowane przez holly ; 29-10-2009 o 18:38

  15. #15
    Chustoholiczka Awatar pszczoła
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    3,950

    Domyślnie

    Ja nic nie widze
    wspieram w rodzicielstwie

    Doradczyni Noszenia ClauWi®
    Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®

  16. #16
    Chustofanka Awatar Noriska
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Norwegia
    Posty
    463

    Domyślnie

    Lepiej Choc pierwsze tez nie bylo zle
    Ja mam taki patent na wymuszenie zabki. Dolna pole kieszonki mocno chwytam dlonia (u mnie lewa) i wsuwam miedzy mnie a pupe - robie takie gacie i potem, jak krzyzuje pod nozkami zawiazuje sie z tylu czasowo a te skrzyzowane poly tez wsuwam pod pupe - nastepnie dowiazuje wezel z tylu. A dla wiekszej stabilnosci (bom nie mistrzyni) zakladam poly na plecki - ratuja bardzo czesto niedociagniecie w okolicach szyi


    "I lać Ci będą łzy potęgi drugiej ci, co człowiekiem nie mogli Cię widzieć." - Norwid

  17. #17
    Chusteryczka Awatar miedziana
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Chorzów
    Posty
    1,556

    Domyślnie

    Stosuję ( ok, stosowałam, bo teraz to raczej synek na plecach siedzi, jeśli w ogóle ) podobny trik jak Noriska - robię takie majteczki z chusty - to znaczy: po włożeniu dziecka do chusty wkładam rękę ( ja prawą ) między siebie a dziecko tak na wysokości mojego pępka. I tam w środku łapię dolną krawędź chusty i podciągam do góry, w ten sposób robią się majteczki, a żabka niejako sama się tworzy. Chodzi o to, by krawędzie chusty dochodziły od jednego dołka kolanowego do drugiego, a pupa niejako wpada w chustę
    ( matko - ciężko to wytłumaczyć ). Dopiero po wykonaniu tego triku - dociągam chustę kawałek po kawałku. Na koniec jeszcze raz poprawiam żabkę.
    Życzę dużo przyjemności w ćwiczeniach
    Szymon - moje kwietniowe słońce

  18. #18

    Domyślnie

    Postępy geometryczne w wiązaniu Jak dla mojego amatorskiego oka to całkiem dobrze ta druga kieszonka.
    Nie poddawaj się, wydaje mi się, że nie ma czegoś takiego jak zrazić się do chusty na dłużej (u dziecka, bo z rodzicami to i owszem i z stąd czasami są tanie chusty na allegro. Nasze początki też były trudne, ale wyjście na spacer, 10minut wokół bloku, potem coraz dłużej małemu sprawiały coraz większą frajdę. To na początek lepiej niż tylko w domu, bo dziecko się na świeżym powietrzu uspokaja i zapomina o początkowej niewygodzie i ciasnocie kiedy może świat z pionu podziwiać....
    Przyzwyczai się z czasem, wystarczy się nie poddawać i regularnie próbować a nie zauważysz, kiedy się okaże, że dziecko uwielbia siedzieć w chuście

  19. #19
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    Bardzo ładnie! Choc kolanka mogłyby byc jeszcze troszkę wyżej. Patent z gaciami dobry, tez czasem tak robię. Choć ja jeszcze robie tak że sadzam małą na swojej talii tzn. pochylam ją, matko nie wiem jak to napisać. Odchylam ją prawie do pozycji poziomej, jednoczesnie opasają nóżkami moją talię, a potem podnoszę do góry i do siebie tylko jej tułów. Wiem naplątałam, chyba muszę film nagrać W każdym razie ćwiczenie czyni mistrza i jesteś na najlepszej drodze


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  20. #20
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    1,519

    Domyślnie

    Widać, że dzisiaj Mała tak nie wierzgała Podpisuję się rękami i nogami pod tym, co pisały dziewczyny: nie zrażaj się, oswajaj córcię z chustą i ćwicz, ćwicz, ćwicz.
    OT
    A czemu nie masz głowy na zdjęciach?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •