Emmaline - nasz pierwszy spacer był jak Franek miał dwa tygodnie i tylko dlatego tak późno, że wcześniej śniegi i deszcze były, a mama butów nie ma na taka pogodę
Mayka1981 - dzięki serdeczne!No więc tak - z nóżkami też mam problem, ciągle nie mogę zaczaić jak je ułożyć, żeby była "żabka". Myślałam, że już ok, bo ugięte w kolankach i uniesione nad pupę, ale widać to jeszcze nie TO... Dzisiaj już z wysokością było ok, chociaż wcale nie wiem, czy wiązanie było niżej - może się po prostu przyzwyczaiłam, bo jak noszę go na rękach to zawsze niżej i dobrze widzę buzię
Co do odchylania to nie wiem, czy tak po prostu nie mam, chociaż do fotek na pewno bardziej, jak teraz widzę. A co do "odpadania" ode mnie - nie widzę możliwości. Mogę spokojnie pochylić się i np. założyć buty, Franek przytulony cały czas
Luzy - mam wrażenie - mam na ramionach, chociaż jak wkładam główkę pod chustę to niby ciasno wchodzi, sama nie wiem...
A spacery to prawdziwa przyjemność![]()