Pokaż wyniki od 1 do 14 z 14

Wątek: Choroby a noszenie w chuście

  1. #1
    Chustofanka Awatar mama-japonka
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Kudowa-Zdrój
    Posty
    382

    Domyślnie Choroby a noszenie w chuście

    Dziś, jak prawdziwa, nawrócona chustofanka rozmawiałam z koleżanką opowiadając jej o dobrodziejstwach noszenia w chuście. Nie tylko się nie zapaliła, ale powiedziała, że ma po porodzie potworne bóle w krzyżu i nosi jak najmniej (na marginesie oczywiście był też przekaz, że prawidłowo, to się dzieci nosi w wózku, ale to pomijam). Natchnęło mnie to do zapytania, czy wiecie coś może o przeciwwskazaniach do noszenia dzieci w chuście zarówno ze strony dzieci, jak i mam.

  2. #2
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    Ze strony dzieci to trzeba być bardzo ostrożnym jak dziecko ma wzmozone lub obnizone napięcie lub asymetrię. Nie jest to samo w sobie przeciwskazaniem, ale należy bardzo przyłożyc sie do wiązania.
    Słyszałam też o przeciwskazaniu gdy dziecko ma problem z zaburzeniem błędnika - nie wolno go "przelulac".

    A ze strony mamy? wydaje mi się, że prawidłowo zawiązany dzieć, nie powinien obciażac kręgosłupa noszącego. Innych przeciwskazań nie znam.


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  3. #3
    Chustomanka Awatar Foxy Lady
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Warszawa Włochy :)
    Posty
    633

    Domyślnie

    dwie rzeczy, o które ciągle niepokoją się ci niechustowi to:
    - kręgosłup dziecka
    - kręgosłup mamy
    w kwestii pierwszej wierzę doświadczeniu i informacjom zebranym przez te bardziej kompetentne, a wedle nich prawidłowo związanemu dzieciaczkowi nic nie grozi
    w kwestii drugiej: ja mam skrzywienie kręgosłupa, w ciąży nieźle mnie pobolewał, a teraz wiem jedno: noszenie dziecka na ręku, to jak noszenie staroświeckiego plecaka ze stelażem zewnętrznym, chustę natomiast porównałabym do nowoczesnego plecaka, który równomiernie rozkłada ciężar
    takie są moje odczucia
    Helenka piękna 23 lipca 2009



  4. #4
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    Mnie przez długi czas bardzo bolał kręgosłup szczególnie w miejscu po wkłuciu znieczulenia (miałam cc). I dużo lżej było mi nosić dziecko w chuście niż na rękach, na rękach po kwadransie wysiadałam a chustowe spacery mieliśmy po kilka godzin. Ale zdarza się, że dorosły może mieć naprawdę poważne problemy z kręgosłupem i wtedy ortopedzi mogą zabronić nosić nie tylko w chuście ale i praktycznie wszystkiego.
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  5. #5
    gosia1974
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rebelka Zobacz posta
    Mnie przez długi czas bardzo bolał kręgosłup szczególnie w miejscu po wkłuciu znieczulenia (miałam cc). I dużo lżej było mi nosić dziecko w chuście niż na rękach, na rękach po kwadransie wysiadałam a chustowe spacery mieliśmy po kilka godzin.
    Potwierdzam.Jestem po cc i spartaczonym znieczuleniu - minęły ponad 4 m-ce, a nadal odczuwam ból. Na rękach nie dałabym rady nosić - w chuście daję radę

  6. #6
    Chusteryczka Awatar ewadbr
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    UK
    Posty
    1,798

    Domyślnie

    Tu forumka miała problem ze strony dziecka
    Ostatnio edytowane przez ewadbr ; 23-10-2009 o 21:52

  7. #7
    Chusteryczka Awatar krysiak
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    gdzieś nad morzem
    Posty
    2,356

    Domyślnie

    Hmmm... Powiem tak, jestem po operacji kręgosłupa, w zaleceniach mam nie podnosić ciężaru większego niż 2 kg... Dominik urodził się z wagą 3870... Dzisiaj waży już ponad 10 kg. Noszenie na rękach-koszmar. Ból okropny, kręgosłup dawał znać o swoim istnieniu i przypominał o zaleceniach baaardzo szybko. Odkąd zaczełam nosić w chuście zapomniałam co to ból pleców. Nie, chusta mnie nie uleczyła, ale równomiernie rozłożony ciężar nie jest już takim obciązeniem. Ale fakt, wszyscy znajomi jak mnie widzą w chuście, to pytają o mój kręgosłup i nie wierzą mi za bardzo, ze dbam o niego. Ale ja wiem, ze gdybym nosiła na rękach, nawet niewiele, to robiłabym sobie krzywdę.
    Dominikowa (03.12.2008) i Wojtkowa (18.04.2014) mama

  8. #8
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    874

    Domyślnie

    Ja mam dość poważne skrzywienie właściwie od dzieciństwa. Odkąd pamiętam jakieś gimnastyki i rehabilitacje i tak w kółko . Jak noszę Małą na rękach to potem bardzo to odczuwam, szczególnie wieczorami, kiedy się kładę. W chuście jest zdecydowanie lepiej. Kiedy Mała jest tak blisko, to jakby trochę większy brzuch po prostu był, przedłużenie ciała i ciężar się inaczej rozkłada. Jak tu przecież nie nosić dziecia, a do popłudnia często same jesteśmy. Ale też czytałam gdzieś w instrukcji BHP dot. noszenia, że jeśli ma się przeciwwskazania do noszenia ciężarów, to nosić raczej się nie powinno. Niestety siostra sklerosis ostatnio często mnie nawiedza i już nie pamiętam gdzie to było .

  9. #9
    Chustofanka Awatar mama-japonka
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Kudowa-Zdrój
    Posty
    382

    Domyślnie

    Czyli głównie chory kręgosłup mamy jest przeciwskazaniem? ale z drugiej strony macie chyba rację, dziecka nie podnosić się nie da, a w chuście mniejsze obciążenie. Teoretycznie po cesarce też się nie powinno nic dźwigać...

  10. #10
    Zosia Samosia Awatar JJ
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nibylandia
    Posty
    9,445

    Domyślnie

    doswiadczenie z ostatnich tygodni mowi ze nie jest raczej wskazane noszenie dziecka gdy mama lub dziecko jest przeziebione ... najpierw Julia zarazila mnie potem ja ja i tak w kolko ... przesiadamy sie na wozek na jakis czas az nam przeziebienie minie ...

  11. #11
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Janis Joplin Zobacz posta
    doswiadczenie z ostatnich tygodni mowi ze nie jest raczej wskazane noszenie dziecka gdy mama lub dziecko jest przeziebione ... najpierw Julia zarazila mnie potem ja ja i tak w kolko ... przesiadamy sie na wozek na jakis czas az nam przeziebienie minie ...
    Moja mała urodziła się jak starszak poszedł do przedszkola. I mając 1 m-ąc przywlókł coś, sam prawie nie chorował a Lidka kasłała 2 tyg. I nie nosił jej w chuście
    Jak karmisz piersią jest tak samo tzn. niby dajesz przeciwciała, ale jesteście blisko.
    Może tylko przeziębiona mama ma mniej siły i cierpliwości do motania


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  12. #12
    Chustofanka
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    246

    Domyślnie

    Nasza córa nie była początkowo noszona, chusta na nią czekała ponad pół roku. Przyczyną były silne i częste ulewanie. Jest to przeciwwskazaniem do noszenia malucha, jeśli się zachłyśnie, tracisz trochę czasu na odmotanie.

  13. #13
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Janis Joplin Zobacz posta
    doswiadczenie z ostatnich tygodni mowi ze nie jest raczej wskazane noszenie dziecka gdy mama lub dziecko jest przeziebione ... najpierw Julia zarazila mnie potem ja ja i tak w kolko ... przesiadamy sie na wozek na jakis czas az nam przeziebienie minie ...
    Ja nigdy nie zaraziłam Mateusza a w czasie kilku chorób zdarzyło mi się go nosić. Ale to chyba kwestia przeciwciał z mojego mleka, widać uodporniły go.

    Cytat Zamieszczone przez lika Zobacz posta
    Nasza córa nie była początkowo noszona, chusta na nią czekała ponad pół roku. Przyczyną były silne i częste ulewanie. Jest to przeciwwskazaniem do noszenia malucha, jeśli się zachłyśnie, tracisz trochę czasu na odmotanie.
    A u nas było odwrotnie, tzn Mateusz ulewał bardzo mocno i bardzo długo (przeszło mu dopiero ok. 9 miesiąca gdy zaczął sam siadać) ale pediatra i rehabilitantka kazali w chuście, ponieważ w pionie możliwość zachłyśnięcia się bardzo spada bo z dziecka wszystko wylatuje. W chuście nie zachłysnął mi się ani razu ale ceną za to było obrzyganie nas i chusty
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  14. #14
    Chustofanka Awatar mama-japonka
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Kudowa-Zdrój
    Posty
    382

    Domyślnie

    Mojej koleżanki chusta faktycznie była ciągle prana (miała też problem z ulewaniem), ale z drugiej strony chyba też bym się bała nosić, jeżeli dziecko często się zachłystuje...
    a co do przeziębienia, to faktyczne zarażenie jest na ogół 2-3 dni przed wystąpieniem objawów i wykluciem się choroby (tak mi powiedziano w szpitalu, jak mała wymiotowała mi po każdym jedzeniu, a ja chciałam odstawić od cyca), ale może nie stosuje się do wszystkich choróbsk przeziębieniowych...
    Dzięki, chyba to zbiorę wszystko razem, co napisałyście...bo myślę, że cenne uwagi dla początkujących

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •