Smoczek a chusta

[gosia1974]

Przyuważyłam sobie na zdjęciach z tego forum, ze wiele dzieciaczków w chuście 'cycka' smoczek... I nieco się zdziwiłam, bo moja Młoda - niby butelkowa i do zaśnięcia też czasem smoka potrzebuje - w chuście nigdy się smoka nie domagała... I już sobie niemal ideologię dorobiłam, że chuściochy smoczków nie lubią będąc w chuście, a tu... niespodzianka

[floriss]

mój zdecydowanie preferuje kciuk

[kasia]

moja smoka lubi, szybciutko z nim zasypia

[silver]

mój chuścioch WCALE smoczków nie chce

[jussti]

Moja nie chce ani smoka ani kciuka, chyba, że akurat ząbki idą to paluszki lądują w buzi.

[gosia1974]

Moja nie chce ani smoka ani kciuka, chyba, że akurat ząbki idą to paluszki lądują w buzi.

ech te paluszki - mojej ostatnio te 'nożne' najbardziej smakują- no, ale to już poza chustą

[taDorotka]

moje takie żarłoczne, ze wciąga co popadnie, cyc, smok, paluszki, rękawki, kocyk, chusta...

[Pentla]

Mikołaj, jeżeli akurat nie "rozmawia", musi mieć coś w paszczy. Jak nie cycek, to paluszki, jak nie paluszki to smok.

[jonaelle]

Moja nie chce ani smoka ani kciuka, chyba, że akurat ząbki idą to paluszki lądują w buzi.

moja podobnie...

po prostu zależy od dzieciaczka

[morepig]

moj bez smoka ani rusz

[Diidiianna]

niestety, też smok ciągnie smoka

[ewadbr]

My niesmokowi mój chopek ma smoka natural
lubi też swoje paluszki...

[Mayka1981]

mój pluł smoczkiem od początku, nie używa wcale,

no ale to zależy jak leży ... może to "zatyczka" co by chusty nie obślinić

a poważniej - ile dzieci, tyle zwyczajów

[jamamajka]

My niesmokowi mój chopek ma smoka natural
lubi też swoje paluszki...

Hehe, u nas tak samo.

[rosass]

Gajka raz tak raz tak, czasem zasypia bez jak nie zdążę wyciągnąć.
ale wieczorem ani rusz!

[kammik]

My niesmoczkowi, ze względów ideologicznych i praktycznych.

[elenapogodna]

My niesmoczkowi, ze względów ideologicznych i praktycznych.

my też z Martą jeszcze miałam w domu jeden i nawet próbowałam raz dać - nie wzięła na szczęście wyrzuciłam go potem. teraz nie mam i nie miałam nawet myśli żeby kupić. butelek różnych też nie uznajemy

[izaura]

moja też smoczka nie chce, pluła nim jak próbowałam zatkać
niby z jednej strony dobrze, ale z drugiej czasem przydałoby się zakrokować czymś innym niż moją piersią. ale to mądre stworzonko od początku stwierdziło że plastik jest fe

[anitanelka]

My "normalnie" niesmoczkowi, Iga woli łapki albo butelkę...
Ale w chuście jej daję, bo się wścieka przy wiązaniu i łapie o dziwo a jak skończę motać i się ulokuje wygodnie, ciut przyśnie to smoka wypluwa... Co śmieszniejsze smoka toleruje tylko w chuście i w wózku

[jul]

My "normalnie" niesmoczkowi, Iga woli łapki albo butelkę...
Ale w chuście jej daję, bo się wścieka przy wiązaniu i łapie o dziwo a jak skończę motać i się ulokuje wygodnie, ciut przyśnie to smoka wypluwa... Co śmieszniejsze smoka toleruje tylko w chuście i w wózku

U nas to samo było (ale nie było łapki ani butelki, tylko wciąż wierny cyc), tyle, że poza chustą smoczek był nie w wózku, a w samochodzie jak małemu smutno było w foteliku - wtedy smoczek nas ratował - inaczej smoczek był "be".
Dla starszej smoczek zawsze był "be" - do momentu, aż pojawił się brat i jego smoczki, ku przerażeniu taty i babci zaczęła chodzić czasem ze smoczkiem, oczywiście jej przeszło, chyba, że czasem wpadnie jej w oczy (muszę je wszystkie powyrzucać), to potem chodzi chwilę ze smoczkiem - aż znowu go gdzieś rzuci.