O jaaaa... fajerwerka, jak przeczytałam twoje pierwsze słowa, szykowałam się na jakiś atak za moje "kontrowersyjne wypowiedzi", a tu taki miodzik mi polałaś , Zarumieniłam się Dzięki i cieszę się, że na coś się przydały moje wypociny, to mnie utwierdza w przekonaniu, że warto, nawet jeśli za 100 atakami stoi jedna osoba, która coś z tego zyska