W domu nosimy się już od dawna tylko i wyłącznie w plecaczku, ale na dwór wychodzimy zawsze z przodu. O ile zwykły spacerek jest ok, o tyle już robienie zakupów jest trochę upierliwe - mały bardzo mi zasłania ( wyciągnięcie pieniędzy z portfela jest męczące ). Znowu ma okres, że bardzo dużo śpi w chuście i nawet w domu średnio sobie radzę z opadaniem główki. Nakładanie chusty na głowę- odpada, stosujemy technikę apaszki, którą podwiązuję główkę, no ale to też nie jest idealne rozwiązanie, bo ta główka i tak taka biedna jest. Już pomijam fakt, że czasem mi się zdarzy, że nie upilnuję momentu zasypiania i łapię nieszczęśnika na wiszeniu głową do tylu jak taka sierotka. Jak sobie radziłyście z takim okresem, od kiedy zaczęłyście wychodzić w plecaczkach na dwór ?