Pokaż wyniki od 1 do 14 z 14

Wątek: moja prawie afrykańska chusta

Widok wątkowy

  1. #1
    Chusteryczka Awatar krysiak
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    gdzieś nad morzem
    Posty
    2,356

    Domyślnie moja prawie afrykańska chusta

    Ja się też chciałam pochwalić... A właściwie nie tyle się, co Kocię, bo to na jej cześć ten wątek powinien być. Otóż na początku mojej chustowej przygody dostałam od znajomej misjonarki materiał prosto z afryki, którego tamtejsze kobiety używają ponoć wg codziennych potrzeb: jako chusty, albo jako spódnicy... Niestety ja ise w niego omotac nie potrafiłam i leżał u mnie bezużytecznie do dnia, kiedy podesłałam go Kocikoci, żeby mi z niego wyczarowała kółkową.

    Materiał wyglądał tak:





    Oto efekt:



    Chusta jest bajecznie kolorowa i ma niezwykle lekki materiał. Nosi się w niej cudnie.
    W tym miejscu dziękuję Agnieszce, ze podjęła się zagospodarowania tego materiału i uszyła nam piękną chustę

    Z uwagi na to, że to nasze pierwsze przytulanie w kółkowej, poproszę również o sugestie co do wiązania, bo nie wiem, czy dobrze się omotaliśmy.
    Ostatnio edytowane przez krysiak ; 26-10-2009 o 00:25
    Dominikowa (03.12.2008) i Wojtkowa (18.04.2014) mama

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •