no właśnie, wszystko pięknie tylko co robicie żeby uchronic się przed fontanną siuśków trafiającą wszędzie tylko nie tam gdzie trzeba?
jak się nie zagapię to delikatnie przytrzymuję siusiaczka w dół ale raz że nie zawsze mam refleks a dwa że czasem to małemu przeszkadza i przestaje siusiać.
w sumie temat dotyczy nie tylko chińskiego nocnika bo gdybyśmy używali miseczek jak z madzią problem byłby ten sam...