W tamtym roku dziecko mi się bez problemu pod kurtkę mieściło i nie było tak źle. Teraz ponad roczne to już raczej na plecach, no i w tych wszystkich ciuchach, bo przecież zaraz będzie sam biegać. No i tu już takiego komfortu nie będzie niestety ostatnio parę razy na szybko na ulicy motałam i trochę się napociłam, żeby na te kurtki wszystkie to zawiązać. Na plecach jeszcze jakoś było, ale z przodu - porażka, na kurtkę nie da się tak dociągnąć-przynajmniej mi się nie udaje, mały się odchylał- bo to super zabawa przecież
Tęsknię za noszeniem latem, bez tych warstw tylu.
a jak jest u Was? lubicie noszenie zimą?