Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 40

Wątek: Noszenie pionowo

  1. #1
    Chustofanka Awatar ekomummy
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    437

    Domyślnie Noszenie pionowo

    No i właśnie się zdenerwowałam . Moja teściowa zajrzała do magazynu Dziecko (nr 9) i na stronie 17 jest napisane" "Układając dziecko w chuście, pamiętajcie, że dziecka do piątego miesiąca nie należy nosić pionowo". A jak nosić? W pozycji kołyski? Które dziecko będzie chciało tak leżeć już nawet w 2-3 miesiącu. To może od razu najlepiej napisać, że dzieci można nosić w chuście od urodzin do ~6 tygodnia a pózniej po skończeniu 5 miesięcy.

    PS: Artykuł nawet nie jest o noszeniu w chustach. Tylko a ukojeniu płaczu.
    Mama Adasia, 2007, Natalii 2009 i Lilianki 2014

    www.ekomaluch.pl
    www.wielorazowepieluszki.pl
    www.kidstyle.pl

  2. #2
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    Zawitkowski konsultował? On ma ostrą schizę na punkcie pionizacji niemowląt. Zgodnie z tym, co twierdzi, moją ośmiomiesięczną, niesiedzącą, ważącą 9,5 kg córkę powinnam nosić w kołysce. Już widzę jej entuzjazm
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  3. #3
    Chusteryczka Awatar Frezis
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,972

    Domyślnie

    Moj ortopeda mowil, ze do 3 miesiaca nie pionizowac, a jak juz to sporadycznie
    Dzieci to... kupa. Kupa radości i kupa kupy I jeszcze kupa zmartwień...

    Franek (Kako) 02.02.2008
    Krysia (Izia) 26.10.2009
    Janek 30.07.2014

    www.wysokipoziomcukru.pl
    www.dalekiswiat.pl
    zdjeciarka.blogspot.com

    Według psychologów dzieci wyrastają z lęku separacyjnego po drugim roku, nie piszą kiedy wyrastają z niego matki...

  4. #4
    Chusteryczka Awatar magnolia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    2,876

    Domyślnie

    to na pewno sprawa Zawitkowskiego, dla niego noszenie jakiekolwiek dziecka w pionie (nawet na rękach) do minimum 4 miesiąca to zbrodnia,
    tylko ciekawe jak to zrobić w praktyce - mój Franek od urodzenia tolerował tylko pion, położony na plecach wił się jakby na gwoździach leżał, i z tego co wiem nie on jeden

  5. #5
    Chustomanka Awatar dominika79
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    1,384

    Domyślnie

    ja miałam zalecenie od pediatry " pionizowania" (w chuście, na ramieniu) ze wzgledu na ulewanie
    H- 28.06.2008 r., M -05.06.2001 r.


    mojdom13.blogspot.com

    http://http://www.chusty.info/forum/...ad.php?t=46784pieluszki wielorazowe

    ---> w razie zapchania skrzynki pw---> dosr@poczta.wp.pl

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar MartaS
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,846

    Domyślnie

    a moja rehabilitantka co prawda nie jest zachwycona noszeniem w chuście, ale nie twierdzi, że to coś złego. Poza tym nie ma szans, żeby małe sobie leżały spokojnie w kołysce. To jest NIEWYKONALNE! Noszenia na rekach w poziomie też nie tolerują. Tylko pion... No i co ja mam teraz zrobić ???
    Ala i Hania 2009, Ewa 2012

  7. #7
    Chustonoszka Awatar cortunia
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    74

    Domyślnie

    nasz pan ortopeda-traumatolog powiedział, że możńa nawet i nosić takie małe kilkutygodniowe w pionie - co ważne - to żeby przyciskać jego pupę do siebie - nie podtrzymywać. przy podtrzymywaniu całe obciążenie idzie w kręgosłup a chodzi o to, żeby go odciążyć
    Genius has side effects.

  8. #8
    Chusteryczka Awatar ewadbr
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    UK
    Posty
    1,798

    Domyślnie

    Nie wyobrażam sobie mojego ulewacza noszonego nie w pionie
    ....patrzącego się w sufit...

  9. #9
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    poza schizami PZ problemem jest definicja pionu.
    w prawidłowo zamotanej kieszonce na noworodku i małym niemowlaku, po ułożeniu dobrze miednicy i nóżek nie ma w sumie mowy o pionie i pionowym obciążaniu kręgosłupa. dziecko ma wygięty kręgosłup w naturalne C i całkowicie podtrzymany przez specjalnie przygotowany do tego materiał skośnokrzyżowy. dziecko bardziej siedzi na pupie i opiera się całymi pleckami o materiał. przy prawidłowym wiązaniu nie ma wg mnie mowy o pionowym przenoszeniu obciążeń przez kręgosłup - a to tu tak naprawdę jest problemem.

    na rękach rodzica znacznie trudniej jest nad takim rozkładem obciążeń zapanować - stąd też zalecenia noszenia na rękach poziomo, co zresztą jest imo znacznie wygodniejsze niż pionizowanie sobie dziecia na klatce i trzymanie rękami - obojętne czy przodem czy tyłem do kierunku jazdy. już lepiej sobie malca przewiesić mocno przez ramię jak do odbicia - też będzie dużo widział.

  10. #10
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    A. Ł
    Posty
    746

    Domyślnie

    starszy w młodym wieku nie chustowy a noszony w pionie. Młodszy noszony w kieszące wyłącznie. Zdrowi, bez problemów z kręgosłupem.
    Stara zasada - We wszystkim trzeba zachować umiar- i będzie dobrze. NIe wyobrażam sobie noszenia w pozycji kołyski moich maluchów. Chyba że dzieci mają w łóżeczku cały czas leżeć aż same usiądą

  11. #11
    Chustoholiczka Awatar Liv
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Wieś zwana Warszawą, zielone Powiśle
    Posty
    4,318

    Domyślnie

    moja poziomu nie znosiła od 3 tygodnia, nie tylko w chuście, również na rękach. to co, miałam jej w ogóle nie nosić? wydaje mi się, że, tak jak pisze mart, mylone są różne rodzaje pionizowania.
    Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)

    Pochłonęło mnie życie,
    więc w wirtualnym niebycie
    pozostaję do odwołania.



  12. #12
    Chustomanka Awatar roziii
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    kiedyś Wa-wa Bielany teraz z pod Warszawy
    Posty
    984

    Domyślnie

    mój ortopeda pozwalał , nawet kazał w pionie na biodrze nosi lub na brzuchu w pozycji żabki układać .
    Rozalia( Rozi) mama Patryka 11.2005, Szymona 10.2008, Wojtka 03.2011 i Maćka 06.2019

  13. #13
    Chusteryczka Awatar edoro
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    lublin
    Posty
    2,589

    Domyślnie

    bardzo lubię 'Dziecko'- czytam regularnie od jakichś 7 lat- ale niektóre rzeczy trzeba z przymrużeniem oka- np. wszystkie teksty Zawitkowskiego
    On jest po prostu przereklamowany
    Mama Czterech Księżniczek, Pięciu Rozbójników i jednej Świętej w Niebie
    Małe dzieła mojej Dużej już panny Co robią moje dwie lewe ręce

  14. #14
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mart Zobacz posta
    poza schizami PZ problemem jest definicja pionu.
    Mart, Zawitkowski ma jedną definicję pionu "głową do góry"
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  15. #15
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kammik Zobacz posta
    Mart, Zawitkowski ma jedną definicję pionu "głową do góry"
    taaaaaa, coś w tym jest

    a serio - ja PZ trochę rozumiem, bo pisze / gada do ogółu, a ogół nie posiada konkretnego iq czy nawet konkretnego poziomu intuicji rodzicielskiej. jak odbiorca jest anonimowy a informacje subtelne, podatne na zniekształcenie w przekazywaniu, to ja mu się nie dziwię, że jest asekurancki - w jakiś sposób chroni swoją pozycje fizjoterapeuty.

    to by było o "szybkich" poradach w e-dziecku czy tiwi.
    ale niestety w żaden sposób nie tłumaczy żałosnego rozdziału o chustach w poradniku. tam już mógł się przyłożyć.

  16. #16
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    O tak, fragment o chustach jest powalający. Nie zacytuję, bo opchnęłam na allegro, ale w razie gdybyście nie wiedziały, to chusta jest kawałkiem materiału, który owijamy kilkukrotnie wokół siebie. A nóżki nie mogą być zbyt szeroko, ani zbyt odwiedzione. Ile to jest "zbyt" w stopniach - nie wyjawił
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  17. #17
    Chustofanka Awatar ekomummy
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    437

    Domyślnie

    Powalające są takie opisy .

    Moje dziecko nie chciało być w pozycji poziomej prawie od urodzin (może pierwsze 2 tygodnie nie protestowało). Chyba trzeba takie opinie z przymrużeniem oka traktować. Szkoda tylko, że czasami dają argument dla osób postronnych, że chusta może jest niedobra dla dziecka, bo np. nosimy je "pionowo" za wcześnie i robimu mu krzydę.

    Mart, jako kontargument mogę zastosować twoją definicje pionu
    Mama Adasia, 2007, Natalii 2009 i Lilianki 2014

    www.ekomaluch.pl
    www.wielorazowepieluszki.pl
    www.kidstyle.pl

  18. #18
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    1,081

    Domyślnie

    Dziewczynki, podbijam temat, ponieważ stawiamy pierwsze kroki w chustowaniu - Młoda ma aktualnie skończone 3 tygodnie, a rodzice się naczytali Zawitkowskiego... Wiem, że rozdział o chustach jest akurat nietrafiony. Ale ogólnie zagadnienie pozycji odpowiedniej do noszenia nieco mnie dręczy, bo w sumie nie chciałabym uszkodzić dzieciaka na samym początku

    A Didymosy też zalecają na początek kołyskę? I co tu wybrać?

  19. #19
    Chusteryczka Awatar kajkasz1
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Chojnice
    Posty
    1,644

    Domyślnie

    Jeśli dziecko lubi to kołyskę. Jak nie będzie chciało leżeć to prawidłowo zawiązaną kieszonkę. Naprawdę są dzieci, które uwielbiają leżeć w chuście. Kubek jeszcze jako ośmiomiesięczniak zwijał się w kłębuszek w Bebelulu, mimo, że mu nóżki już wystawały a matkę szlag trafiał. Ale wiadomo, dzieci są różne.
    Kajka, żona Macieja, blogująca mama trzech synów - stary blog , nowy blog



  20. #20
    Chustonoszka Awatar hali_nadi
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Murów/Opole
    Posty
    102

    Domyślnie

    Ja bardzo lubię nosić w chuście ale też mam straszne obawy czy nie robię małej krzywdy. Odkąd skończyła 3 miesiące zaczęłam ją nosić w 2x ale zastanawiam się czy to dobre rozwiązanie(czy nie za wcześnie??). Staram się ją tak wiązać aby pupka była dobrze wpadnięta i plecki w kształcie litery C ale ciągle mam obawy. Poza tym nie mam wsparcia w rodzinie więc doradźcie mi co mam odpowiedzieć kiedy mi mówią,że to nie dobre dla kręgosłupa.Mi brakuje już argumentów

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •