Mam dwie Rapalu (brązowo-turkusowy i czarno-fioletowy paisley). Jedna jest dobrze już złamana a druga praktycznie nówka (dostałam ją niejako w spadku). Rapalu nosiłam od początku chustowania córeczki i szczerze mówiąc z przyjemnością odłożyłam na dno szafy, gdy przyszedł do mnie Hopek.
Rapalu jest:
1. zbyt gęsto tkana - sprawia wrażenie, jakby w ogóle nie przepuszczała powietrza,
2. jednostronna (przynajmniej te moje) - co akurat mi się w miarę podoba bo daje ciekawy efekt ale wolałabym dwustronną
3. nadrukowana - lepszy byłby żakard, zwłaszcza przy tych paisley'ach
4. przy coraz cięższej córeczce zaczynała się wrzynać
5. no i opada mi przy dłuższym noszeniu.

Ale ma wspaniałe wzory - bardzo mi się podobają te nowe śnieżynki na białym tle