Jestem posiadaczką lawendowej Rapalu - kupiłam ją z powodu wielkiej okazji cenowej, bez wcześniejszego obeznania. To była moja pierwsza chusta, a teraz mam porównanie.
Rapalu jest sztywna jak kłoda. Próbuję ją rozpracować, gniotę, śpię na niej i siedzę (dupsko boli!), wiążę warkocze, często piorę i prasuję, tarmoszę, przeciągam przez łóżeczko i.... nic. Materiał w palcach jest nieco bardziej miękki niż na początku, ale całość chusty jest paskudnie sztywna. Podczas zawiązywania wręcz bolą mnie ramiona. Jest gruba i ciepła co zimą jest jednak plusem. Chodzimy w niej na spacery bo wiem że jest nam w niej ciepło.